reklama

Survivalowy Dzień Ojca

Opublikowano: 28 czerwiec 2023, 10:20 Kategoria Aktualności
miętnewojskodzień ojca
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

W miniony weekend odbył się pierwszy Survivalowy Dzień Ojca. Wydarzenie miało bezprecedensowy charakter nie tylko w skali powiatu garwolińskiego, ale i całego kraju. Dwa pokolenia, dwa cele – wzmocnienie więzi ojcowskiej i budowanie zdolności obronnych. - Często brakuje nam czasu dla naszych pociech. A pierwszej nocy mój syn wziął się do mnie przytulił i powiedział, że to najlepsze co go do tej pory spotkało, spędzony czas z tatą w takim miejscu. Tego nie kupimy z żadne pieniądze - mówi jeden z uczestników wydarzenia.

Survivalowy Dzień Ojca zgromadził 130 uczestników. To były trzy intensywne dni, wypełnione wymagającymi zadaniami, których wykonanie było możliwe jedynie dzięki współpracy i zaangażowaniu ojców i ich synów.

- Nie ma nic cenniejszego niż czas. A to właśnie on był nam dany w ten weekend i to my mogliśmy go dać swoim synom, ale i sobie samym — podsumował Survivalowy Dzień Ojca uczestnik wydarzenia.

reklama


Pierwszym zadaniem, jakiemu musieli sprostać mężczyźni, było pokonanie kilkukilometrowego spływu kajakowego. Wody rzeki Wilgi okazały się bardzo wymagające i nie raz zmusiły uczestników do pokonywania trudnych przeszkód. Jednak prawdziwy zastrzyk adrenaliny pojawił się w momencie, gdy uczestnicy przy użyciu lin musieli przeprawić się na drugą stronę kilkunastometrowej przeszkody.

 

Miejsce obozowiska wyznaczono na leśnej polanie, aby się tam dostać, uczestnicy musieli pokonać pieszo 8-kilometrową trasę. Z mapą w ręku, za to bez GPS pokonywali kompleks leśny.

Żołnierze, strażacy, policjanci, leśnicy i skauci

Celem Survivalowego Dnia Ojca było między innymi wspólne spędzanie czasu ojca z synem przez to pogłębienie relacji, ale równie ważne było zdobywaniem przez nich podstawowych umiejętności obronnych i wojskowych.

Uczestnicy uczyli się budowy i organizacji obozowiska, podstaw survivalu, pierwszej pomocy, podstawowych informacji o lesie, rodzajów ognisk, uzdatniania wody i wyżywienie na polu walki. Dzięki specjalistom policyjnym panowie wzięli udział w szkoleniu z antyterroryzmu i technik samoobrony.

Najmłodszym uczestnikom szczególnie przypadły do gustu zajęcia z maskowania, budowy szałasu, ale także zapoznanie z etatową bronią żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i wyposażeniem wojskowym.

- W końcu był czas na spędzenie go razem, bez dodatkowych obowiązków, których w domu nie brakuje. Poza tym cieszy możliwość oswojenia młodzieży z wojskiem i bronią. Mojemu synowi najbardziej podobały się ćwiczenia z kamuflażu, ale możliwość wzięcia do ręki prawdziwej broni też mu się bardzo podobała — podsumował uczestnik SDO.

- Nie ma nic cenniejszego niż czas. A to właśnie on był nam dany w ten weekend i to my mogliśmy go dać swoim synom, ale i sobie samym. Tak właśnie budujemy wspomnienia. Organizacja i ogrom atrakcji w tak krótkim czasie godny podziwu. Niskie ukłony dla wszystkich przykładających rękę (oraz dających swój wspomniany już czas) do tego niesamowitego weekendu - mówił inny ojciec.

Pomysłodawcą wydarzenia była Parafia Podwyższenia Świętego Krzyża w Miętnem, natomiast inicjatywę wsparli Caritas Diecezji Siedleckiej, Nadleśnictwo Garwolin, 61 Batalion Lekkiej Piechoty z Książenic, OSP w Miętnem oraz OSP w Trzciance.

Szczególne podziękowania należą się dowódcy 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej - płk Witoldowi Bubakowi, Nadleśniczemu - Piotrowi Uścianie -Szaciłowskiemu, ks Pawłowi Zozuniakowi, dyrektorowi Caritas Diecezji Siedleckiej; Komendantowi PSP st. Bryg Krzysztofowi Tuszowskiemu, Zenonowi Gadosiowi - prezesowi OSP Miętne; Grzegorzowi Aniszkiewiczowi - prezesowi OSP Trzcianka; prezesowi Andrzejowi Mucha; prezesowi Jarosławowi Głaszczce, Januszowi Kowalskiemu; Sebastianowi Luśtyk oraz firmom PIT- RADWAR, Zakłady Mięsne Wierzejki.

mat. pras./red

fot. mat.pras


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama