W niedzielę odbył się VII Kolarski Wyścig W Parach O Puchar  Wójta Gminy Garwolin Tomasza Łysiaka.

Wyścig podzielony był na dwie kategorie. Kobiety miały do przejechania  25 km, a mężczyźni dystans dwukrotnie dłuższy. Pary były podzielone również na kategorie wiekowe. Trasa prowadziła z Sulbin w kierunku Górzna, przez Jozefów, Pilczyn, Talubę, Rudę Talubsk, skąd uczestnicy wracali na miejsce start/mety. Pieczę nad wyścigami objął Piotr Ekiert.

W niedzielę odbył się trzeci bieg w ramach Grand Prix Ziemi Garwolińskiej. Wśród pań najlepsza po raz kolejny była Sylwia Głowala i nic już nie odbierze jej zwycięstwa w całych zawodach. Z panów tym razem najszybciej pobiegł Robert Świecak, ale pierwszego miejsca na podium jeszcze w kieszeni nie ma. Wszystko rozstrzygnie się w październiku podczas ostatniego biegu.

Na stadionie warszawskiej AWF odbyły się Mistrzostwa Województwa Mazowieckiego młodzików (1998-2000) oraz kolejny Lekkoatletyczny Mityng Warszawski. Udane starty w stolicy zaliczyli zawodnicy Wilgi Garwolin.

W imprezie wystartowało łącznie ponad 700 lekkoatletów, a ilościowa obsada niektórych konkurencji była imponująca. W rywalizacji młodzików wzięło udział 7 reprezentantów garwolińskiej Wilgi oraz dwóch lekkoatletów w mityngu.

Debiutujące w rozgrywkach ligowych piłkarki Wilgi Garwolin doznały drugiej porażki w sezonie. Tym razem na własnym boisku podopieczne Marcina Żaka uległy rezerwom ektraligowego GOSiR Piaseczno 0:3 (0:1).

Drugi w sezonie mecz dla Wilgi, w ramach 3. kolejki mazowieckiej III ligi, rozpoczął się od ataków gości. W 7. minucie piłkarki z Piaseczna oddały pierwszy strzał na bramkę Pauliny Żach. Goalkeeperka gospodyń dwie minuty później musiała wyjmować piłkę z siatki. Strzał prawoskrzydłowej GOSiR trafił w słupek, a Paulina Olszewska nie miała problemów z trafieniem do pustej bramki.

Pierwszą porażkę w sezonie zanotowała Wilga Garwolin. W meczu 7. kolejki IV ligi GKS uległ Pogoni II Siedlce 1:2 (1:1). Po raz kolejny zawodnicy Marka Krawczyka tracili bramki grając w liczebnej przewadze.

Dzisiejszy mecz z liderem zaczął się tak samo jak środowe spotkanie z Drukarzem Warszawa. Już w 3. minucie wychodzącego na czystą pozycję Łukasza Puciłowskiego nieprzepisowo zatrzymywał Wiktor Lach. Faul skrzydłowego nastąpił w polu karnym, więc sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Hubert Świder, który w taki sam sposób zdobył bramkę w środę.