reklama
reklama

baner projekt 

reklama

SPS wygrywa po męczarniach

Opublikowano: 25 listopad 2017, 17:25 Kategoria Sport
siatkówkaspsvirtus wiskitki
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Passę dwóch przegranych w lidze przerwali zawodnicy SPS Bell 4CV Garwolin. We własnej hali podopieczni Macieja Antonika pokonali, nie bez problemów, KS Virtus Wiskitki 3:1 (19, 22, -23, 22). Mimo wygranej, szkoleniowiec gospodarzy nie jest zadowolony z postawy swoich zawodników.

Wczorajszy przeciwnik wydawał się idealny na przełamanie złej passy. Zespół spod Pruszkowa to ligowy przeciętniak. Pierwszy set zdołał to potwierdzić, bo gospodarze wygrali pewnie 25:19.

Na początku drugiej części gry kibice oglądali początkowo festiwal zepsutych zagrywek z obu stron. Później nieoczekiwanie goście wyszli na prowadzenie, wykorzystując słabą postawę w przyjęciu zagrywki SPS. Virtus prowadził już 14:10. W środkowej części seta miejscowym udało się obrobić straty. Po skutecznym bloku był remis 15:15. Jednak po chwili ponownie na trzypunktowym prowadzeniu byli goście 18:15. Sygnał do ponownego odrabiania strat dał SPS Marcin Robakowski. Dzięki skutecznym zagrywkom rezerwowego tablica wyników pokazywała wkrótce 20:19 dla gospodarzy. W końcówce SPS wykorzystał kilka nadarzających się kontr i ostatecznie wygrał 25:22.

reklama


Trzeci set był przez dłuższy czas bardzo wyrównany. Dopiero w drugiej jego części podopieczni Macieja Antonika wyszli na prowadzenie 19:15. Gdy wydawało się, że wieczorne spotkanie zakończy się pewną wygraną 3:0, stała się rzecz rzadko spotykana. Od stanu 23:19, goście zdobyli sześć (!) kolejnych punktów, wygrywając partię. Po stronie SPS zawiódł każdy element siatkarskiego fachu.

Słaba gra gospodarzy trwała na początku czwartego seta. Goście skutecznie punktowali przeciwnika, podbijając mało precyzyjne ataki i wyprowadzając kontry. Virtus prowadził 8:5, 12:9, 17:14 i 20:16. Dopiero w końcówce gra drużyny z Garwolina zaczęła przynosić serie punktów. Dobre zagrywki Błażeja Staniaka sprawiły, że SPS punktował rywala blokiem. Czteropunktowa strata po kilku piłkach zamieniła się w prowadzenie 23:21 i wygranie 25:22.

- Dzisiaj ?nie przeszkadzałem? zespołowi, bo i tak zawodnicy nie wykonywali założeń taktycznych, więc postanowiłem, żeby mecz sam się toczył. Frekwencja na treningach przekłada się na nasze wyniki. Jeśli sytuacja się nie poprawi, to nadal to będzie tak wyglądać. Dzisiejszy mecz był na poziomie IV ligi czy ligi amatorskiej ? skomentował trener SPS Maciej Antonik.

2 grudnia SPS pojedzie do Wyszkowa na mecz z wiceliderem rozgrywek Camperem. Aktualnie drużyna z Garwolina zajmuje czwarte miejsce w tabeli.

SPS Bell 4CV Garwolin ? KS Virtus Wiskitki 3:1 (19, 22, -23, 22)

SPS: Grabowski, Rosłaniec, Kisiel, Trzpil, Wilki, Staniak, Ozimek/Chruściel (libero) ? Robakowski, Wielgosz, Zawisza, Mikulski.

Tabela III ligi

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama

TOP

reklama