reklama

baner projekt 

reklama

F. Gac: Na mundial jadę po naukę

Opublikowano: 18 kwiecień 2017, 08:10 Kategoria Sport
filip gacwilga garwolinzdrowie garwolinbeach soccer
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

20-letni Filip Gac w sobotę wylatuje na Wyspy Bahama, gdzie z reprezentacją Polski zagra w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej Plażowej. Reprezentant garwolińskich klubów liczy, że w trakcie mundialu zbierze cenne doświadczenie.

Filip Gac, który jest plażowym zawodnikiem Zdrowia Garwolin, a na co dzień Wilgi Garwolin, od dawna jest w ścisłym zainteresowaniu trenera Marcina Stanisławskiego. Szkoleniowiec Polaków powołaniem na zgrupowania do Katalonii i Portugalii dał Filipowi Gacowi sygnał, że wyjazd na Wyspy Bahama jest realny.

reklama


Po powrocie z Półwyspu Iberyjskiego, trener Stanisławski ogłosił 12-osobową kadrę, która leci na mundial. W gronie tych zawodników jest Filip Gac. - Po ostatnim zgrupowaniu w Portugalii po cichu spodziewałem się powołania. Grało mi się tam bardzo dobrze ? przyznaje w rozmowie z nami.

Selekcjoner biało-czerwonych, w wypowiedzi dla portalu laczynaspilka.pl, o garwolińskim piłkarzu wypowiada się w samych superlatywach. - Pamiętam, jak grał w młodzieżówce, jego gra robiła już wtedy wrażenie. Ma najsilniejsze uderzenie w Polsce, a także jedno z najpotężniejszych w Europie. Bardzo silny psychicznie. To dopiero 20-latek i sporo pracy jeszcze przed nim, ale to taka moja ?perełka?. Myślę, że na mistrzostwa pojedzie nie tylko po naukę, ale także grać ? powiedział trener.

W podobnym tonie wypowiada się sam zawodnik. - Jadę tam nabrać doświadczenia i nauczyć się wiele od swoich kolegów oraz od rywali ? zaznacza.

Polacy trafili na mundialu do grupy D, gdzie zagrają bardzo silne zespoły Japonii (spotkanie 28 kwietnia), Brazylii (30 kwietnia) oraz Thaiti (2 maja). - Na początku pierwszym mecz z Japonią będzie najważniejszy. Na pewno chcemy z tej grupy wyjść, choć zdajemy sobie sprawę, że to bardzo trudni przeciwnicy ? ocenia szansę reprezentacji Filip Gac.

Do 1/4 finału awansują po dwie czołowe reprezentacje z czterech grup.

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz