reklama

baner projekt 

reklama

?Magi?: Beach soccer to zupełnie inny sport

Opublikowano: 09 sierpień 2013, 07:25 Kategoria Sport
zdrowie garwolinmarcin makulecbeach soccer
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

W niedzielę Becpak Firtech Zdrowie Garwolin osiągnął historyczny triumf, zdobywając w Ustce brązowy medal Mistrzostw Polski w Beach Soccerze. ? Naszym celem było utrzymanie się w ekstraklasie, a medal był miłym dodatkiem ? mówi o decydujących meczach i trudach całego sezonu Marcin ?Magi? Makulec, zawodnik Wilgi Garwolin.

Przypomnijmy, że zmagania w najwyższej klasie rozgrywkowej Zdrowie rozpoczęło od turnieju w Lublinie. Tam po rzutach karnych pokonało Sport Pub Rapid Lublin, a po dogrywce Drink Team Kolbudy oraz uległo Hemako Sztutowo. W drugim turnieju w Ustce dorobek Zdrowia był lepszy. Nasi w regulaminowym czasie pokonali Vacu Activ Słupsk oraz Copacabanę Gdańsk. Ponownie lepsi byli zawodnicy Hemako.

Punkty zdobyte w turniejach eliminacyjnych pozwoliły Zdrowiu na awans do finałowej szóstki mistrzostw Polski. Po dobrych występach w grupowych spotkaniach, w półfinale rywalem zespołu z Garwolina byli obrońcy tytułu. Mimo, że Zdrowie przegrywało 0:2, szybko wyciągnęło wynik na 3:2. Ostatecznie Grembach Łódź wygrał 5:3. ? Zabrakło nam doświadczenia w tym meczu. W zespole rywali gra prawie cała reprezentacja Polski, ale to zawodnicy nieco starsi, można było ich zabiegać ? przyznaje Marcin Makulec.

reklama


O brązie decydował pojedynek z Copacabaną Gdańsk (4:2). ? To rywal dobrze nam znany i wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Brąz bardzo nas ucieszył, bo założeniem przedsezonowym było utrzymanie się w ekstraklasie. Medal był miłym dodatkiem ? przyznaje strzelec 6 goli w tegorocznych rozgrywkach.

Jak dodaje na co dzień zawodnik Wilgi Garwolin, beach soccer, to zupełnie inna dyscyplina sportu. ? Z trawiastą piłką nożną ma jedynie wspólną nazwę. Tu inaczej się biega, inaczej rozgrywa. Cały czas szuka się miejsca do oddania strzału ? zaznacza ?Magi?, który w tym sezonie będzie występował raczej w Wildze II. ? Na grę w pierwszym zespole nie pozwala mi praca, a poza tym mam pewne zaległości w trenowaniu na trawie ? wyjaśnia 30-letni piłkarz.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama

TOP

reklama