reklama

baner projekt 

reklama

Wilga przegrywa w sparingu. Debiut Świdra i powrót Czarnego.

Opublikowano: 20 lipiec 2013, 19:58 Kategoria Sport
wilga garwolinczarni węgrów
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

Nieskuteczność i błędy w obronie sprawiły, że Wilga Garwolin przegrała drugi letni sparing. Na boisku przy ul. II Armii WP lepsi od GKS okazali się Czarni Węgrów. W składzie gospodarzy zadebiutował stoper Hubert Świder. Po czteroletniej przerwie występ w Wildze zaliczył bramkarz Mateusz Czarny.

Stoper III-ligowej Skry Częstochowa do Wilgi trafił na zasadzie wolnego transferu. W dzisiejszym meczu trener Marek Krawczyk szukał dla 21-latka odpowiedniego partnera na środku obrony. W pierwszej połowie był to Bartek Szczęśniak, po przerwie Łukasz Korgul.

 

reklama


Pierwsi groźną okazję stworzyli gospodarze. W 12. minucie Piotr Talar wrzucił piłkę na głowę Arkadiusza Zalewskiego, ale strzał skrzydłowego był niecelny. W kolejnych 10 minutach goście domagali się trzykrotnie odgwizdania jedenastki po zagraniach ręką w polu karnym i faulu. Bezskutecznie. Po stronie gospodarzy okazję mieli Adam Bogusz i testowany Piotr Sobótka. Przed szansą u węgrowian stanął Przemysław Głowacz.

W przerwie obaj trenerzy dokonali wielu zmian. Teoretyczni zmiennicy lepiej prezentowali się w zespole gości. Później do głosu doszła Wilga. W 58. minucie piłkę z autu wyrzucił Patryk Mianowski, a Piotr Baranowski uderzył mocno z czterech metrów. Dobrą interwencją popisał się Adrian Supleński. Dwie minuty później futbolówkę po strzale Patryka Janisiewicza z linii bramkowej wybił obrońca Czarnych.

Po niespełna 20 minutach gry w drugiej połowie przyjezdni wyszli na prowadzenie. Po wrzutce Łukasza Supleńskiego obrońcy GKS nie upilnowali Adama Dobosza. 10 minut później wyborną okazję do wyrównania miał Baranowski. W 73. minucie było już 2:0 dla Czarnych. Strzał życia z ponad 30 metrów oddał Ł. Supleński. Mateusz Czarny był bez szans. Chwilę później 23-letni goalkeeper kapitalną interwencją po strzale z trzech metrów uratował Wilgę przed stratą trzeciej bramki.

W końcówce coraz więcej okazji stwarzali gospodarze, ale brakowało celności w strzałach. Honorowe trafienie w ostatniej akcji meczu zaliczył Michał Kępka, który wykorzystał podanie na główkę od Karola Zawadki.

- Zawiodła u nas dzisiaj przede wszystkim celność. Wróciło także to co stare, czyli błędy w obronie. Cieszy jedynie to, że utrzymywaliśmy się długimi momentami dłużej przy piłce ? skomentował drugi letni sparing Marek Krawczyk. Szkoleniowiec GKS pozytywnie ocenił grę Świdra i testowanego Sobótki, który w Wildze wystawiany jest na szpicy ataku. W Mazurze Karczew występował w pomocy, a nawet w bloku obrony.

- W pierwszej połowie przy lepszej skuteczności powinniśmy strzelić przynajmniej dwie bramki. Zadowolony jestem z gry, biorąc pod uwagę, że jesteśmy po ciężkich treningach. Na tle silnego przeciwnika zagraliśmy naprawdę dobrze. Mówi się, że grupa północna IV ligi jest słabsza, ale widać, że jest inaczej ? przyznał trener Czarnych. Robert Parzonka chwali za występ w sparingu juniorów z rocznika 1995, a nawet 1997.

W sobotę Wilga zagra w Siedlcach z Pogonią Siedlce. Mecz o godz. 12.

Wilga Garwolin ? Czarni Alkor Trade Węgrów 1:2 (0:0)
Bramki: Michał Kępka ? Adam Dobosz, Łukasz Supleński
Wilga, I połowa: Nurzyński, Talar, Świder, Szczęśniak, Trojanek, Papiernik, B. Kowalski, Bogusz, Sitarek, Zalewski, Sobótka.
Wilga, II połowa: Czarny, Karol Zawadka, Świder, Korgul, Mianowski, Baranowski, Wachnicki, Kęsik, Bogusz, Janisiewicz, Kępka.
Czarni, I połowa: Ardej, Dyda, K. Panufnik, Gierej, T. Żurawiński, Dobosz, Fabisiak, testowany, Replin,  Głowacz, R. Komosa.
Czarni, II połowa: A.  Supleński, Gierej, P. Żurawiński, M. Panufnik, P. Komosa, Bartoszewski, testowany (Głowacz), Ł. Supleński, Dobosz, Sołowiński, R. Komosa.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz