reklama

baner projekt 

reklama

Niestrzelony karny i porażka Wilgi z liderem [wideo]

Opublikowano: 11 listopad 2020, 15:56 Kategoria Sport
wilga garwolinpilica białobrzegi
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

O krok od sprawienia niespodzianki byli piłkarze Wilgi Garwolin. W zaległym meczu 5. kolejki IV ligi GKS przegrał na własnym boisku z Pilicą Białobrzegi 2:3 (1:2). Gola na wagę remisu z liderem mógł strzelić Sebastian Papiernik, ale skrzydłowy nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego w ostatniej minucie meczu.

Początek zaległego meczu przebiegał dzisiaj pod dyktando gości. Pilica stworzyła trzy okazje podbramkowe, z których wykorzystała dwie. W 15. minucie rzut rożny wybijał Konrad Paterek, a niepilnowany na drugim słupku Adrian Karasek nie miał problemów, aby trafić z główki do bramki. W 26. minucie asystent przy pierwszym golu wpisał się na listę strzelców, wykorzystując w kontrze podanie Kamila Czarneckiego. W końcówce pierwszej połowy kilka razy zagotowało się w polu karnym Pilicy. Tuż przed przerwą kontaktowego gola, po wrzutce z rogu Grzegorza Piesio, strzelił Kamil Piotrowski.

Po zmianie stron, w odstępie zaledwie pięciu minut, Wilga miała dwie okazje do wyrównania. Strzały Piesia i Tomasza Paszkowskiego obronił jednak Filip Adamczyk. Po godzinie gry ponownie na dwubramkowe prowadzenie wyszła Pilica. Rzut karny za faul wykorzystał Mateusz Gliński. 15 minut później Wilga odpowiedziała. Do bezpańskiej piłki wybitej z pola karnego podbiegł Bartłomiej Sitarek. Uderzenie z pierwszej piłki po rykoszecie wpadło do siatki.

reklama


W doliczonym czasie gry ambitnie grająca Wilga stanęła przed ogromną szansą na wyrównanie. Kacper Klinicki zagrał w ?16? ręką. Do piłki ustawionej na 11. metrze podbiegł Sebastian Papiernik. Skrzydłowy zmylił bramkarza, ale piłka uderzyła w słupek. Chwilę później sędzia zakończył mecz.

- W pierwszej połowie przeciwnik wykorzystał swoje okazje. Ta drużyna ma jakość, jeśli mają sytuacje, to strzelają bramki. My nie strzelamy bramki w sytuacjach, w których powinniśmy to robić, tracimy je wtedy, kiedy nie powinniśmy. W drugiej połowie walczyliśmy jak lwy, za co dziękuję chłopakom z całego serca - skomentował trener Wilgi Damian Milewski. - Jak nie idzie, to nie idzie. Nawet rzut karny nie pomógł. Nie wiem, jakie my grzechy popełniliśmy. Wszystko co można rozpatrywać jako piłkarskie ?stykówki?, nie jest po naszej myśli ? dodał.

Lider IV ligi w sobotę ponownie przyjedzie do powiatu garwolińskiego, tym razem na mecz z Hutnikiem Huta Czechy (godz. 13). Tego samego dnia, w ostatniej kolejce w tym roku, Wilga zagra w Garwolinie z Mszczonowianką (godz. 13). W Mszczonowie był remis 1:1.

Wilga Garwolin ? Pilica Białobrzegi 2:3 (1:2)
Bramki: 43` Kamil Piotrowski (as. Grzegorz Piesio), 75` Bartłomiej Sitarek ? 15` Adrian Karasek (as. Konrad Paterek), 26` Konrad Paterek (as. Kamil Czarnecki), 60` Mateusz Gliński (rzut karny)
W doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał Sebastian Papiernik
Wilga: Wasążnik, D. Papiernik, Gac, Piotrowski, Talar, S. Papiernik, Sitarek, Gmurczyk (78` Alot), Kozikowski (30` Kowalski), Piesio, Paszkowski.

Wyniki i tabela IV ligi

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz