Nie było niespodzianki w meczu 9. kolejki IV ligi. Wilga Garwolin uległa wiceliderowi Błoniance Błonie 0:5 (0:1).
W sobotnim spotkaniu GKS nastawił się głównie na kontry. W pierwszej połowie dobrze goście grali w defensywie. Nie ustrzegli się jednak błędu, po którym w 18. minucie Przemysław Dwórzyński posłał piłkę do siatki, wykończając rzut rożny.
Po zmianie stron Wilga zagrała odważniej w ofensywie. Efektem były trzy dogodne sytuacje na wyrównanie. Niestety żadna z okazji nie dała gola. Gospodarze podwyższyli prowadzenie w 62. minucie, kiedy Axela Gandarelę z rzutu karnego pokonał Sebastian Czapla. Kolejne trafienia dla gospodarzy były efektem odważniejszych poczynań przyjezdnych w ataku. Do siatki Wilgi trafiali jeszcze Tomasz Sieńki oraz dwukrotnie Czapla.
- Chcieliśmy ten mecz wygrać. Dobrą grę udało się utrzymać w pierwszej połowie. W drugiej części gry, gdybyśmy wykorzystali jedną z trzech sytuacji, ten mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Mimo porażki jestem zadowolony z postawy mojego zespołu ? przyznał trener GKS Damian Milewski.
W sobotę o godz. 15 Wilga zagra w Garwolinie z ostatnią w tabeli Unią Warszawa, która do tej pory zgromadziła jedynie dwa punkty.
Błonianka Błonie ? Wilga Garwolin 5:0 (1:0)
Wilga: Gandarela, Kwiatkowski, Gac, Karol Zawadka, Talar, A. Zalewski (60` Rękawek), Sitarek, Kowalski, Zabiegałowski (75` Boroski), D. Papiernik (55` Alot), Paszkowski.
Łukasz Korycki
fot. arch.
