Nie udało się potrzymać znakomitej serii ośmiu spotkań bez porażki. Receptę na ogranie drużyny 4CV znaleźli zawodnicy Orlika Przytyk, którzy pokonali podopiecznych Edmunda Kopyścia 3:0 (20, 21, 25) w 9. kolejce III ligi.
Wczorajszy mecz stał na wysokim poziomie. W pierwszej partii 4CV odrobił dwupunktową stratę (9:11) i wyszedł na prowadzenie 18:17. W końcówce lepsi okazali się goście, którzy lepiej rozegrali też ostatnie piłki drugiej partii.
Najbliżej wygrania seta gospodarze byli w trzeciej części gry. Po wysokiej stracie 0:5 wynik udało się przechylić na korzyść 4CV. Miejscowi prowadzili już 22:19. Goście wyrównali 24:24, wygrywając ostatecznie do 25.
- Rywale bardzo dobrze serwowali. My nie radziliśmy sobie z przyjęciem. Odrzuceni od siatki nie potrafiliśmy grać kombinacyjnie ze środka. Zawiódł nieco atak i nie potrafiliśmy przebić się przez blok przeciwnika ? komentuje Edmund Kopyść, trener 4CV. Dla zawodników z Garwolina była to pierwsza porażka w debiutanckim sezonie w III lidze.
SPS 4CV Garwolin ? ULKS Orlik Przytyk 0:3 (-20, -21, -25)
4CV: Grabowski, A. Zawisza, Baran, K. Zawisza, Kisiel, Ozimek, Saganek (libero) ? Trzmielewski, Bieńko, Kurek.
łk