W obronie demokracji
- Opublikowano: 31 sierpień 2019, 08:07 Kategoria Rozmaitości
Z posłem Czesławem Mroczkiem rozmawiała Monika Rozalska.
Dobiega końca kolejna kadencja w parlamencie, która za sprawą partii rządzącej była wyjątkowo burzliwa. Afery, skandale, nocne obrady i błyskawiczne głosowania stały się wizytówką sejmowej większości. Które z wydarzeń mijającej kadencji było dla Pana najtrudniejsze?
? Trudno mówić o jednym konkretnym wydarzeniu, ponieważ był to cały proces degradacji władzy i instytucji naszego państwa. Parlament poprzez świadome działanie obecnej władzy tracił na znaczeniu. Posłowie partii rządzącej stali się jedynie maszynką do głosowania. Przykładem tego jest fakt, że do rozpatrywania projektów ustaw przestano powoływać podkomisje. Wcześniej dobrą praktyką było to, że w przypadku podejmowania skomplikowanych ustaw komisja wyłaniała kilku przedstawicieli, którzy szczegółowo zgłębiali temat, analizowali projekt i przedstawiali sprawozdanie.