reklama

Jaka jest twoja Europa ? razem jesteśmy silni

Opublikowano: 07 sierpień 2013, 08:11 Kategoria Rozmaitości
ZHPHufiec OrłówPolewiczharcerze
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 4 min.

- Tak brzmiało motto spotkania, ale jakoś się jednak tak zrobiło, że gdy dziś myślimy o tym, co przeżyliśmy nasuwa nam się przede wszystkim słowo ?razem? ? po niemiecku ?gemeinsam? ? podsumowują uczestnicy polsko-niemieckiego spotkania w Polewiczu. Wszystkim bardzo się podobało. Niemieckim kolegom i koleżankom smakowało polskie jedzenie, choć z uporem ignorowali nasze tradycyjne zupy.

21 lipca stanica harcerska garwolińskiego Hufca ZHP ?Orłów? Polewicz koło Wilgi zapełniła się harcerkami i harcerzami z drużyn ZHP działających na terenie miasta i gminy Łaskarzew oraz skautami z katolickiej organizacji DPSG (Deutsche Pfadfinderschaft Sankt Georg) z Ahlen i Enniger (Westfalia Północna Nadrenia). Spotkanie było planowane właściwie przez cały rok ? obie strony przygotowywały się do obozu opracowując program, a także wnioskując o dofinansowanie z Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży.

Czy dwa tygodnie wystarczą na zaprzyjaźnienie się, zwłaszcza gdy jest bariera językowa? - Na szczęście staraliśmy się nawzajem uczyć naszych języków, łamiąc je niemożliwie, ale było w tym też mnóstwo radości. Nauka poprzez zabawę i działanie ? to na pewno nam się udało. Nie można też pominąć wkładu fanów piłki nożnej w integrację. Teraz już wiemy, jak po niemiecku światło od roweru: ?Licht am Fahrrad, Licht am Fahrrad ? Dynamo!? ? takie okrzyki towarzyszyły nam nawet podczas wycieczek, na co odpowiedź niezmienna to: ?C, C, CWK, CWKS Legia!? ? relacjonują harcerze.

reklama


Przy ognisku najbardziej integrowały pląsy, w których słowa nic nie znaczyły, jak: ?tumci tutumci, tumci tata? oraz? piosenki z bajek dla dzieci: ?Pszczółka Maja? (?Biene Maja?), Gumisie, Teletubisie, Smurfy i inne takie. Ale też obie strony przedstawiły typowy repertuar ogniskowy, z czego najpopularniejsze szlagiery to ?Krajka? i ?Flinke Hände?, dzięki refrenom, zawierającym pokazywanie tekstu.

W trakcie obozu odbyła się wycieczka do Warszawy, gdzie harcerze zwiedzili Muzeum Chopina, Starówkę i Łazienki Królewskie. Następnym wyjazdem była niedzielna wizyta w Łaskarzewie, gdzie wszyscy udali się na mszę oraz poznali miasteczko w ramach gry. Była też wizyta w pałacu w Kozłówce i w Lublinie.

Każdy dzień spotkania miał swoje motto związane z jakimś krajem europejskim. Najciekawsze były dni po polsku i po niemiecku. - W dniu polskim Niemcy uczestniczyli razem z nami w zajęciach najbardziej typowych na polskim obozie, między innymi w harcerskim biegu i w ognisku z gawędą, którą przygotowała pwd. Alicja Sapryk, zastępczyni komendanta obozu. Obozowy dzień niemiecki to przede wszystkim zajęcia, tzw. workshops oraz typowo niemieckie ognisko, na którym piekliśmy chleb na patykach. Były oczywiście też śpiewy, żarty, rozmowy ? opowiadają uczestnicy spotkania.

Czego się od Niemców nauczyli? Świetnych zabaw związanych z wodą (wodny football amerykański to po prostu hit), a także z brudzeniem się. Zaciekawiła nowa rozbudowana wersja chorągiewek, w którą można grać i pół dnia. Niemcy pokazali, że potrafią być spontaniczni, ale też bardzo zwracają uwagę na zwyczaje panujące w kraju gospodarzy i starają się do nich dostosować. Ostatnią noc spędzili w czarnej jurcie, śpiąc pokotem na ziemi wokół ogniska, przy którym podśpiewywali sobie wspólnie polskie, niemieckie i angielskie szlagiery.

Niemcy nauczyli się naszych pląsów, które im się bardzo podobały, zwłaszcza tych, które stosujemy zamiast klaskania, razem z naszymi harcerzami przed jedzeniem odśpiewywali słynną ?mielonkę?. Powiedzieli, że jechali do Polski z mieszanymi uczuciami i nawet z lekkim lękiem, ale obóz okazał się strzałem w dziesiątkę i cieszą się, że do nas zawitali. Trzeba też wspomnieć o jedzeniu, które skautom z Enniger i Ahlen bardzo smakowało, choć konsekwentnie ignorowali nasze typowe polskie zupy.

Komendantem obozu była pwd. Sylwia Larkiewicz, zastępcą ? pwd. Alicja Sapryk, drużynowe łaskarzewskich drużyn ZHP. Projekt został dofinansowany przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży. Hufiec w tej chwili ma dwustronną wymianę ze skautami z Manchester oraz z niemieckim skautami z DPSG i jest w trakcie finalizowania porozumień ze skautami z Ukrainy.

ZHP KH Garwolin/oprac. jd

fot. ZHP KH Garwolin

 

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama