Atmosfera kontemplacji, przy nastrojowej muzyce skłaniającej do refleksji nad przemijaniem, towarzyszyła Zaduszkom w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem. W tym roku widowisko poetycko-muzyczne zatytułowane było ?Żyć bez łzy nie warto?.
W podgarwolińskiej szkole spotkania z teatrem i muzyką na początku listopada są już tradycją. Wczoraj młodzi artyści dwukrotnie zaprosili swoich rówieśników do szkolnej auli. Przy grze świateł i nastrojowej muzyce miętnieńska młodzież przekonywała, że życie to największa wartość. Teksty pomagały zrozumieć ból po odejściu bliskiego i dalszego życia bez kogoś kogo spotykanego niegdyś na co dzień.
?Każda chwila jest niewiadomą. Może warto zatrzymać się w pędzie codzienności? ? mówili aktorzy. W pojmowaniu młodzieńczego wołania o sens istnienia pomagały piosenki. Przez tekst ?Odnajdę swoja prawdę i tym razem naprawdę?, do optymistycznego ?Iść ciągle iść w stronę słońca?. Sztuka stała w kontrze do święta Halloween. Uczniowie z Miętnego przy okazji Zaduszek wspominają kolegów i koleżanki, którzy w ostatnich miesiącach nagle odeszli. Wczoraj zagrali dla Pawła i Kasi.
- Jestem pod wrażeniem. Ta chwila niepewności po zakończeniu czy klaskać czy nie, to wyraz najwyższego uznania dla tego co zrobiliście ? mówił Zdzisław Majewski. Dyrektor podkreślał zaangażowanie uczniów oraz nauczycieli Jerzego Rusaka, Hanny Wasilewskiej, Lucyny Leszek, Andrzeja Wasilewskiego. ? Chciało się to robić przy takim odbiorze. Tak się mówi jak cię słuchają ? podkreślał reżyser Jerzy Rusak.
Zaduszki w Miętnem to nie tylko widowisko poetycko-muzyczne. Na korytarzu pojawiły się tablice upamiętniające zmarłych nauczycieli, pracowników i uczniów.
Łukasz Korycki
