9 czerwca o godzinie 18:00 odbędzie się wernisaż kolejnej wystawy w Galerii Kotłownia. Tym razem będzie nieco tajemniczo, bowiem prace prezentowane na wystawie są dziełem MiroRa -„artystycznej jednostki” o nieokreślonym pochodzeniu i nieujawnionej historii.
- Niektórzy artyści ukrywają swoją tożsamość. Najczęściej chcą przez to jeszcze bardziej zwrócić uwagę na sam proces twórczy i jego efekty. Tak działał np. Banksy - mówi Luiza Kondej-Matusiak, kustorz Galerii Kotłownia.
Autor najnowszej wystawy pozostanie dla odwiedzających tajemnicą. Nie wiadomo, kim jest, ile ma lat, skąd pochodzi. Znana jest jednak jego artystyczna droga, a to na pewno pomoże w interpretacji dzieł.
MiroR tworzy obrazy i obiekty rzeźbiarskie inspirowane i prowadzone konsekwentnie przez "czystą" wyobraźnię, w które nieuchronnie, z każdą myślą coraz bardziej, stara się wtargnąć rzeczywistość świata. Analizując obrazy, można domniemywać, że toczy wewnętrzną walkę pomiędzy „było” (wyobraźnia) a „będzie” (poznanie).
Być może nawet nieświadomie chce zachować tę świeżość poznania przypisywaną zwykle dzieciom. MiroR prezentuje swoje prace raz w miejscach publicznych – nobliwych galeriach, tradycyjnych przestrzeniach ekspozycyjnych, innym razem w miejscach postidustrialnych, miejscach nieoczywistych, na pograniczu legalności. Dzieła MiroRa oscylują pomiędzy wizją obiektu muzealnego a street artem.
Wystawa potrwa do 10 lipca. Wstęp na nią jest wolny.
mat.pras.