reklama
reklama

Zabawa na Senatorskiej! Jak za dawnych lat [video]

Opublikowano: 20 maj 2019, 10:41 Kategoria Kultura
fkitgfestiwalSenatorskaCSiK
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

Jarmark, wrzawa i zabawa, czyli 6. Festiwal Kultury i Tradycji Garwolina. Przyciągnął na ulicę Senatorską tłumy mieszkańców Garwolina i odwiedzających spoza miasta. Było coś dla ciała i coś dla ducha. Coś od posłuchania i coś do zobaczenia. W bramach Senatorskiej można było coś kupić i coś dostać. A to wszystko w klimacie dawnych lat.

Od 6 lat w trzecią niedzielę maja na jednej z najstarszych ulic Garwolina, gdzie jeszcze można zobaczyć starą drewnianą zabudowę, odbywa się wielkie święto lokalnej tradycji i kultury. Ideą Festiwalu Kultury i Tradycji Garwolina jest przypominanie tego, co było, odkrywanie na nowo piękna historii i tradycji Garwolina, promowanie lokalnego dorobku kulturalnego, integracja społeczności i budowanie tożsamości. ? Zauważyliśmy, że ludzie coraz chętniej wracają do tego, co było kiedyś. Kolekcjonują starocie, odkrywają nieznane karty w historii lokalnej, sięgają do korzeni własnych rodzin, odkurzają stare fotografie, kultywują stare zwyczaje. Realizują to z ogromną pasją i, co cenne, chcą się tym dzielić z innymi. Festiwal ma być świętem tych ludzi ? mówi Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie, które jest głównym organizatorem wydarzenia.

Tegoroczna edycja festiwalu przyciągnęła na Senatorską wielu wystawców i tłumy odwiedzających, na których czekało wiele atrakcji. Była okazja między innymi do obejrzenia zabytkowych aut, motocykli czy konnych zaprzęgów. Wzdłuż ulicy przygotowano wystawy obrazów i starych fotografii. Można było zajrzeć do rozmaitych kramów z rękodziełem - nie tylko je obejrzeć, ale także zakupić, a nawet zobaczyć, jak powstaje. Była okazja do zrobienia sobie pamiątkowych zdjęć. Serwowano niedzielny rosół i poniedziałkową pomidorową. A na drugie - kotlet schabowy - w tym roku rekordowy /Więcej o rekordowym kotlecie przeczytasz TUTAJ/.

reklama


Na ulicy można wśród tłumu odwiedzających można było spotkać wytworne damy i eleganckich panów - jak żywo wyrwanych z wielkiego balu, strażaków, ułanów, panie w tradycyjnych ludowych strojach, a także Żydów, z którymi można było potargować się w ich kramików z rozmaitościami. Festiwal jak zawsze chętnie odwiedzali także przedstawiciele władzy - obecnej i tej z poprzednich kadencji.

Zgodnie z tradycją na Senatorskiej nie mogło zabraknąć tańca na dechach. Festiwal jak rozpoczął polonez i kujawiak przygotowany przez liceum na Długiej, a później hulaj dusza -  jak kto potrafi, jak komu wygodniej. Pod nóżkę i dla ucha, na dwóch scenach, zagrali i zaśpiewali: Chór Miasta Garwolina i uczniowie Best Vocal Studio, Alegancka Kapela, Garwoliński Sekstet Kameralny, Kapela Bocianisko i Kapela Henryka Gwiazdy z Radomia. Muzyki nie brakowało także w bramach i zaułkach Senatroskiej.

Coś dla siebie znaleźli także wielbiciele teatru. Ze swoim najnowszym spektaklem pt. "W pewnym miasteczku" wystąpił Teatr Rękawiczka. Zaprezentowali się także seniorzy z Klubu Seniora ze spektaklem "Kusaki". Dzieci mogły obejrzeć bajkę "O Szewczyku, co Smoka Wawelskiego pokonał".

Jak co roku o barwności i różnorodności festiwalu zadecydowało zaangażowanie i kreatywność tych, którzy postanowili się tam pokazać. Wśród wystawców było wiele osób z Garwolina i okolic, które podzieliły się swoimi pasjami, zainteresowaniami i działalnością twórczą. Były szkoły, które przygotowały między innymi wystawy, atrakcje dla najmłodszych i karmiły odwiedzających, stowarzyszenia,  instytucje publiczne i prywatne firmy.

Po raz szósty Senatorska stała się wehikułem czasu i okazją do wspólnej zabawy.

jd

fot. łk/jd

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama