piątek, 27 września 2024 17:27
Reklama

Prawdziwej pasji nic nie złamie

16-letni Karol Krawczyk, który latem przeszedł z GTS Wilgi Garwolin do Czarnych Radom, doznał groźnej kontuzji stawu skokowego. Mimo tego nastolatek nie poddaje się i liczy na powrót do gry. Karol w ubiegłym sezonie występował w drugiej drużynie GTS, walczącej na parkietach IV ligi. Reprezentując barwy Gimnazjum Powiatowego w tegorocznych finałach Mazowieckich Igrzysk Młodzieży Szkolnej został zauważony przez działaczy Czarnych Radom. Od czerwca zawodnik z Garwolina trenuje z ekipą RCS.

Trenerem szkolnym Karola Krawczyka jest Arkadiusz Sawiczyński , który kiedyś był trenerem Jakuba Sokołowskiego. W klubie ćwiczy pod okiem Andrzeja Sitkowskiego, dwukrotnego zdobywcy z Czarnymi Mistrzostwa Polski juniorów. ? Trenujemy dwa razy dziennie. W Radomiu podejście do młodych zawodników jest zupełnie inne niż w Garwolinie. Więcej uwagi poświęca się na trenowanie poszczególnych pozycji. Podejście samych zawodników do treningu jest troszeczkę inne niż w Garwolinie. Gdy rozpoczyna się trening wszyscy skupiamy się tylko na pracy ? przyznaje zawodnik mierzący 187 cm wzrostu (zasięg w ataku 321 cm, w bloku 300 cm).

 

Pech chciał, że kadet doznał na początku października groźnej kontuzji. Podczas treningu rozgrywający, występujący także na przyjęciu, zderzył się z innym zawodnikiem . Tak nieszczęśliwie, że Karol wylądował w szpitalu. Diagnoza ? naderwanie ze skręceniem stawu skokowego. Gips z prawej nogi lekarze nastolatkowi zdejmą za kilka dni. Na powrót do treningów trzeba będzie jeszcze poczekać, w wersji optymistycznej, dwa tygodnie.

- Trochę się podłamałem. Trudno załapać się do meczowej 12-stki. Jednak nie poddaje się, chcę wrócić jak najszybciej będzie to możliwe do treningów i na parkiet. Być pewnym punktem swojej drużyny oraz trenera Sitkowskiego ? mówi Karol Krawczyk. -Siatkówka jest dla mnie wszystkim. Nie złamią mnie trudne początki, ani rywal. Chcę uparcie dążyć do wyznaczonego sobie celu. Napędza mnie pasja i miłość do siatki. Kocham to! To całe moje życie - zapewnia nasz rozmówca.

Karol Krawczyk to nie jedyny zawodnik pochodzący z Garwolina, który występuje w silnych zespołach kadetów czy juniorów. Mateusz Prudzyński latem przeniósł się do SMS Spały. Na wypożyczeniu gra w drużynie MOS Wola Warszawa, podobnie jak Mateusz Trzmiel. W MDK Warszawa (rywal 4CV w III lidze) występują Szymon Ściślak i Patryk Traczyk.

łk

foto częściowo z archiwum zawodnika


Prawdziwej pasji nic nie złamie

Prawdziwej pasji nic nie złamie

Prawdziwej pasji nic nie złamie

Prawdziwej pasji nic nie złamie

Prawdziwej pasji nic nie złamie

Prawdziwej pasji nic nie złamie


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Radom 14.10.2011 14:06
Coś szybko urosłeś od czasu gdy cie ostanio widziałem. 5 cm w 2 dni? Szybciutko.

Olaa . 14.10.2011 13:28
No proszę to Krawacik oprócz tego , że jest na miss się pokazuje jest również siatkarzem ... :) Na boisku też ładnie się prezentuje , nie tylko w rureczkach. :)

Iga do Krawta 13.10.2011 18:39
A ja żałuję że Krawat wyjechał do Radomia, fajne z niego Ciacho. Ale skoro to jest jego pasja życiowa to niech mu się układa jak najlepiej. Słyszałam, że to pracuś jeżeli chodzi o siatkówkę. Więc pewnie jeszcze o nim poczytamy. Zdrowiej i do roboty. Iga

Fan 13.10.2011 18:03
I dobrze , chłopak ma pasję i widac , że nie łamie się. Super , że są tacy ludzie . Może kiedyś wróci tutaj i pomoże garwolińskiej drużynie.

Powiatowe 13.10.2011 10:23
Rozkoksił się ten Krawat w Radomiu. Jak go ostatnio zobaczyłem w Ekonomiku to go nie poznałem. :) Wracaj do zdrowia szybko . PK

Reklama
Reklama
Reklama