Nie udało się z pierwszą reprezentacją, powiodło się ściągnięcie Polski B. Prowadzeni przez Grzegorza Rysia i Krzysztofa Felczaka młodzi siatkarze przegrali pierwszy mecz 2:3, by w rewanżu pokonać zachodnich sąsiadów 3:1. - Mieliśmy skuteczniejszy atak. Graliśmy bardzo dobrze na siatce. Lepiej blokowaliśmy niż Niemcy i to przełożyło się na nasz sukces ? komentował wówczas szkoleniowiec biało-czerwonych.
W składzie Polski B kibice w Garwolinie zobaczyli wówczas m.in. Michała Ruciaka, Pawła Woickiego, Marcina Możdżonka. To ci siatkarze zdobyli niedawno historyczny pierwszy medal w rozgrywkach Ligi Światowej. Na parkiecie garwolińskiej hali grali jeszcze tacy gracze jak m.in. Marcel Gromadowski, Bartłomiej Neroj, Marcin Wika, Paweł Rusek, Robert Milczarek czy Tomasz Drzyzga. Z kolei po drugiej stronie siatki wystąpili siatkarze, których do pierwszej reprezentacji Niemiec wystawia Raul Lozano: Patrick Steuerwald, Markus Böhme.
W pamięci kibiców zapadło szczególnie drugie spotkanie z lipca 2005 roku. ? Była wtedy straszna ulewa i jak to bywa w naszej hali zaczął przeciekać dach. Sytuację ratował jeden z siatkarzy reprezentacji, który wycierał plamy wody ? wspomina Grzegorz Głowacki.
Łukasz Korycki
foto Mateusz Papis
Napisz komentarz
Komentarze