Weterani z workiem medali

Straszne, co piszesz.... Jak bardzo widać brak Twojego normalnego poglądu na świat. No może podpisuj się tak przy okazji jednym nickiem bo jakoś adres IP masz ten sam i widać, skąd piszesz. To tak na marginesie. Proponuje, żebyś trenerze ACTIVE objął posadę pana Rybickiego. Dogadacie się. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ..... pozdrawiam panie i panów. W sumie zawodników także.

Ja uważam, że trener Rybicki jest znakomitym fachowcem i bardzo poświęca się dla tego klubu. Wychował wiele znakomitych zawodników i nie można teraz na nim wieszać psów bo komuś coś nie pasuje, lub coś nie jest po jego myśli. Jak komuś się nie podobają treningi z trenerem Rybickim no to cóż trzeba zmienić klub i po problemie a nie się wypowiadać na forum :P i dajcie spokój z tymi pieniędzmi :P bo po tych komentarzach widać, że komuś mało kasy i chce jeszcze zostać "trenerem" :P w innym klubie będziecie i tak płacili większe składki i nie dostaniecie też sprzętu :P bo tylko najbogatsze kluby w Polsce mogą sobie na to pozwolić. Jak nie wierzycie sprawdźcie sami :P pozdrawiam byłych zawodników :D

...ojciec najlepszego zawodnika zabrał głos pod nazwiskiem,wydaje mi się ,że będzie to miało dalsze konsekwencje ,ale jeżeli jest tak jak mówi, to kto wie ,być może trzeba będzie "odbrązowić" głównego twórcę potęgi garwolińskiego badmintona.Choć jakby nie patrzeć to dawnych zasług nikt Mu nie odbierze .Pozdrawiam!!!!konio

Odznaczenie przepiękne, ale troszkę przestarzałe, bo chyba wydaje mi się, że niestety osiągnięć aktualnych to raczej BRAK. W latach 80-tych owszem.

Słuchaj no panie, szkoda, że wymieniasz gwiazdy piłki nożnej, a nie badmintonistów. Albo wiem, chyba nie masz w tej kwestii ŻADNYCH, ale to ŻADNYCH informacji. Nasz łaskawco, który poświęca swój czas na polemikę....Chyba kolega, alternatywnie koleżanka bardzo ma duże problemy z definicją polemiki. Polecam słownik:) pozdrawiam

Światkami rozmowy o zawodach która miała miejsce na treningu było dwóch byłych zawodników klubu, dlatego znając temat najlepiej zdecydowali się pomóc Mateuszowi w kontynuowaniu kariery za co jesteśmy Im z synem bardzo wdzięczni. Chciałbym też podziękować panu Andrzejowi, który jako jedyny z władz klubu próbował nam pomóc i załagodzić sytuację. Pozostałych znajomych pana Rybickiego, którzy znają tylko wersje trenera proszę o nie wypisywanie bzdur. Poświęciliście Mateusz dla świętego spokoju to powinno już chyba wam wystarczyć, to że chciałem dla syna jak najlepiej, pomagałem klubowi jeżdżąc z dziećmi na zawody to nie są chore ambicje tylko zaangażowanie

Na początku chcę napisać że gdybyśmy z synem nie doceniali osiągnięć klubu to Mateusz nie zaczął by kariery w MKS Jednak w ostatnim roku w klubie zaczęły się problemy, trener zaczął odmawiać wyjazdu na niektóre zawody. Na początku roku na treningu powiedział do Mateusza szukaj sobie kierowcy ze mną na zawody już nie pojedziesz, próbowałem wyjaśnić tą sytuacje z trenerem ale odpowiedział że nikt go nie może zmusić do wyjazdów na zawody. Syn załamał się tą sytuacją (poświęcił 6 lat życia na badmintona, był bardzo ambitny, trenował prawie codziennie) dlatego napisałem zapytanie do miasta czy trener dostaje jakieś pieniądze na zawody. Od tego momentu trener zaczął się mścić na Mateuszu,w lutym zorganizował spotkanie zarządu i wnioskował o wyrzucenie Mateusza z klubu. Poprosiłem klub żeby nie robił problemów do majowych mistrzostw polski, Mateusz od tamtego momentu trenował poza klubem zgodnie ze statutem klubu. Po mistrzostwach mieliśmy się spotkać i porozmawiać, ale nie zdążyliśmy bo parę dni po zawodach pan Rybicki poszedł do szkoły i wręczył Mateuszowi pismo że nie może już reprezentować klubu, dodał tylko" masz na pamiątkę " . Światkami rozmowy o zawodach która miała miejsce na treningu było dwóch byłych zawodników klubu, dlatego znając temat najlepiej zdecydowali się pomóc Mateuszowi w kontynuowaniu kariery za co jesteśmy Im z synem bardzo wdzięczni.

Kolega Kris (choć wszyscy wiedzą o kogo chodzi) korzysta z anonimowości internetu powtarzając kłamstwa. A sugestie pt. "co powinien robić trener Rybicki w życiu" są żałosnym włażeniem w buciorach w prywatne sprawy.

No to słuchamy konstruktywnych propozycji kolegi Krisa jak naprawić teraźniejszość; bo na razie widzę tu tylko bezproduktywną krytykę

Dlaczego tracę czas na polemiki z ludźmi o małych rozumkach? Ale, OK poświęcę się jeszcze raz: Jak świat światem małe lokalne kluby są dostarczycielami talentów do dużych ośrodków. Nikt na świecie nie wie w jakim klubie zaczynał Messi, Zidane, Ronaldo itp, a i oni się tym nie chwalą. Wiadomo jedynie gdzie grają jako gwiazdy. I tyle w temacie. Poniał, czy trzeba jaśniej???

trenerzy w wildze garwolin mają śmieszne pensje i oni się poświęcają dla dzieciaków a Rybicki nigdzie nie pracuje prawie wszystko co miasto przeznacza na badmintona idzie dla niego, czy klub gra w jakiejś lidze, powinien iść do roboty i pracować na takich samych zasadach jak trenerzy w wildze, podobno wilga na wszystkie roczniki ma ok. 130 tyś, a Rybicki przejada ok.40 tyś na trzech zawodników

Pan Jerzy Rybicki jest świetnym trenerem, z osiągnięciami o jakich kilku miejscowych zazdrośników,nieudaczników sportowych, może /mogło/ tylko pomarzyć !!!!w ponury, deszczowy dzień. Panie Rybicki, ta wasza sportowa karawana niech odważnie idzie dalej, bo i tak szczekanie zawsze będzie. Duży szacun i gratulacje. Wyróżnienie "ZASŁUŻONY DLA POWIATU" trafiło w dobre ręce.

Szanuje dokonania Rybickiego, ale to było bardzo dawno temu. Co rok jest coraz gorzej, zawodnicy tylko odchodzą z klubu. Przestańcie żyć przeszłością

Wiesz kolego / koleżanko. Zycie jest świetne i weryfikuje. Zmierzam do tego, że jak komuś źle i go nie doceniają, to idzie tam, gdzie tego zazna. Skoro ten kolega urodził się w naszym mieście, a jego nie reprezentuje.....wniosek prosty. KTOŚ GO ROBIŁ W BALONA.

.. CI najlepsi odeszli?? Czemu nie reprezentują barw Miasta?? Było wielu tylko właśnie chodziło o kasę. http://sportowepodlasie.pl/sporty/badminton/badminton-wiadomosci/artykul/podlascy-badmintonisci-w-slowenii-1/ chłopak z Garwolina. Ale nikt nie pisze że urodził się w naszym mieście.