W Sosnowcu, gdzie mecze rozgrywa MKS, został rozegrany zaległy mecz 14. kolejki PlusLigi. Będzinianie podejmowali lidera z Warszawy. Pierwsza partia łatwo padła łupem gości 25:20, w drugiej MKS miał kilka piłek setowych, ale ostatecznie ponownie górą była Verva (29:27). Trzecia partia nie przyniosła emocji. Zespół z Warszawy od początku zbudował dużą przewagę, której nie oddał do końca. W przedostatniej akcji meczu na placu gry pojawił się Janek Kopyść, który zastąpił na pozycji libero Damiana Wojtaszka. 20-latek z Garwolina chwilę po wejściu na parkiet idealnie przyjął zagrywkę MKS. W kolejnej akcji siatkarz popisał się skuteczną asekuracją bloku. Verva wygrała pewnie 25:15.
- Spełniłem swoje największe marzenie jeśli chodzi o siatkówkę, co prawda na boisku już byłem, jednakże w pucharze, gdy graliśmy z Tomaszowem, gdzie oczywiście publiczność była mniejsza. Oczywiście stres mi towarzyszył, ale myślę ze dobrze przełożyłem go w motywacje i zrobiłem co trzeba, choć to było kilka punktów, lecz mogę zapisać występ na plus ? przyznaje w rozmowie z nami Janek Kopyść.
red.
fot. PlusLiga
Napisz komentarz
Komentarze