reklama

Czeka nas szkolny boom?

Opublikowano: 19 październik 2011, 09:47 Kategoria Aktualności
Garwolinszkoładebata oświatowaśrodki unijnerada miasta
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

Nie tylko kwestii połączenia dwóch garwolińskich szkół dotyczyła poniedziałkowa debata oświatowa. W programie znalazły się także punkty mówiące o ogólnej charakterystyce oświaty, sprawach jej finansowania, przygotowania szkół na przyjęcie sześciolatków, programów unijnych oraz demografii. Przynajmniej do 2017 liczba uczniów w garwolińskich szkołach będzie rosła.

Z wypowiedzi radnych i urzędników miejskich można wnioskować, że generalnie z oświatą w mieście nie jest źle. - Nie ma powodów, żeby wstydzić się bazy lokalowej naszych szkół. Wielokrotnie spotykałem się z opiniami dyrektorów, którzy mówili o pozytywnych wrażeniach z wizyt w miejskich szkołach gości z zagranicy. Dodatkowo wyposażenie naszych szkół jest na miarę XXI wieku ? przekonywał Cezary Tudek, sekretarz magistratu. Głos z rady miasta utrzymany był w podobnym tonie. - Oświata w mieście nie jest zła. Baza lokalowa i materialna są dobre. Nauczyciele są dobrze przygotowani i wyedukowani, a w sprawach wychowawczych wspiera nas Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i harcerze ? uważa Sławomir Michalik, przewodniczący komisji oświatowej. Ciężki orzech do zgryzienia to oczywiście sprawa Publicznego Gimnazjum nr 1, o której pisaliśmy wczoraj, ale władze miasta będą musiały w najbliższych latach zmierzyć się z przyjęciem do szkół 6-latków i ogólnym wzrostem liczby uczniów. Szczególnie w niektórych placówkach.

Będzie nas więcej

reklama


Ogólne prognozy demograficzne mówią o tym, że do 2035 roku mieszkańców Mazowsza, i także naszego powiatu, będzie coraz więcej. Liczba urodzeń co prawda spada, ale żyjemy coraz dłużej, stąd zmienia się struktura społeczeństwa. Do 2023 roku będziemy mieli przyrost naturalny dodatni, później już niestety będziemy na minusie.Do 2017 roku do miejskich szkół z roku na rok będzie trafiało coraz więcej dzieci.

Największy wzrost liczby uczniów notowany jest we wrześniu 2013 roku. Wtedy prawdopodobnie do szkół trafią sześciolatki. Z każdym rokiem będzie się jednak zmieniała liczba uczniów w poszczególnych placówkach. Na uczniowski ?boom? musi się przygotować Zespół Szkół nr 5. Według szacunków w 2016 roku w ?piątce? uczyłoby się ok. 750 uczniów. Na dyrektorze Jacku Zowczaku wyliczenia nie zrobiły wrażenia. ? Były takie lata, w których w naszej szkole uczyło się ponad 1200 uczniów ? mówił. Za pięć lat liczba oddziałów zwiększy się o 10, z czego o sześć właśnie w ZS nr 5. ? Może warto zastanowić się nad zmianą granic obwodów szkolnych, tak aby zrównoważyć liczbę uczniów między tymi uczęszczającymi do ?piątki? i ?jedynki?? sugerował Cezary Tudek. Dynamiczny rozwój liczby uczniów w placówce przy Korczaka spowodowany jest rozbudową okolicznych osiedli mieszkaniowych.

Unia pomaga w nauce

W miejskich gimnazjach kończy się właśnie projekt finansowanych ze środków unijnych ?Zagrajmy o sukces?. Miasto uzyskało na ten cel 146 tys. złotych i już zapowiada, że przystąpi do kolejnego konkursu w ramach drugiej edycji projektu. 30 listopada 6 grup uczniów (po dwie w każdej placówce) zakończą dodatkowe zajęcia z informatyki, angielskiego, sportowo-wychowawcze, przyrodniczo-matematyczne i cykl spotkań z pedagogiem.

Za unijne pieniądze zakupiono między innymi pomoce naukowe potrzebne do przeprowadzenia zajęć. W listopadzie inny projekt unijny ruszy w klasach I-III szkół podstawowych za 289 tys. złotych. W programie będą zarówno zajęcia dla dzieci, które mają problemy w nauce ? np. w czytaniu, pisaniu czy zadaniach matematycznych oraz dla dzieci uzdolnionych ? między innymi zajęcia artystyczne czy dziennikarskie. Z pieniędzy zostaną także zakupione komputery i tablice interaktywne.

jd/łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama