Prokuratura zarzuca nieumyślne niedopełnienie obowiązków służbowych policjantowi, który pełnił służbę w dniu, kiedy Ireneusz F. targnął się na własne życie w areszcie garwolińskiej komendy.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku policjanci zatrzymali Ireneusza F., który miał trafić do więzienia. Mieszkaniec Pilawy miał do odbycia w więzieniu karę pozbawienia wolności. Najpierw trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych komendy przy Stacyjnej. Tam podjął próbę samobójczą. Prosto zza krat trafił do szpitala, gdzie w kilka dni później zmarł. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.
W pierwszych dniach po śmierci działacza partii Kukiz ?15, prokuratura wszczęła śledztwo. Pierwszy wątek dotyczył doprowadzenia Ireneusza F. namową do targnięcia się na własne życie. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek, dotychczasowe ustalenia nie wskazują, że do próby samobójczej 36-latka miało dojść przy udziale osób trzecich.
Drugi wątek badany przez śledczych to niedopełnienie obowiązków przez policjantów. - W ramach śledztwa przedstawiono zarzut funkcjonariuszowi Policji pełniącemu w dniu 15 listopada 2016 r. w KPP w Garwolinie dyżur, popełnienia występku polegającego na nieumyślnym niedopełnieniu obowiązków służbowych, w efekcie czego osadzony w celi mieszkalnej Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych tamtejszej KPP targnął się na własne życie ? wyjaśnia rzecznik. Jak dodaje, policjant między 6.17 a 6.54 nie obserwował z należytą starannością celi, w której przebywał Ireneusz F.
Łukasz Korycki
fot. arch.