reklama

Wziąć kasę, żeby ją oddać

Opublikowano: 05 lipiec 2011, 08:46 Kategoria Aktualności
sesjajaniecperekmopsprojekt
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Garwoliński samorząd nie pozyskał 160 tys. zł na projekt wspierający osoby wykluczone społecznie. Tym faktem dziwi się przewodniczący rady miasta Marek Janiec. Władze miasta przekonują, że problem nie tkwi w chęci, a trudności przekonania mieszkańców do udziału w projekcie.

Sprawę na światło dzienne wydobył przewodniczący rady miasta. Marek Janiec na ostatniej sesji odczytał pismo od wicemarszałka województwa skierowane do burmistrza. Dokument do wiadomości otrzymał także przewodniczący. - Wystarczyłoby złożyć jedynie wniosek. Było do wzięcia do 160 tys. zł. Rozmawialiśmy o pozyskiwaniu pieniędzy z funduszy. Niestety efekt jest taki, że pomimo wezwania marszałka projekt nie został złożony ? mówił zaskoczony Marek Janiec.

 

reklama


Dlaczego miasto nie przystąpiło do projektu? ? Pani kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, po analizie problemowej, stwierdziła, że w mieście nie znajdą się beneficjenci projektu ? twierdzi Maria Perek, zastępca burmistrza.

Projekt, o którym mowa, to działanie realizowane w ramach programu operacyjnego Kapitał Ludzki. - Beneficjentami są osoby w wieku 15-64, którzy korzystają ze świadczeń pomocy społecznej. Myślę, że w Garwolinie jest ogromna liczba osób, które z chęcią skorzystałyby z tego programu ? podkreślał Marek Janiec.

Rzeczywistość jednak pokazuje, że zainteresowanie jest bardzo małe. A na siłę nikogo nie przymusimy
[Maria Perek]

MOPS realizował podobny projekt w latach 2008-2009. Wtedy z pomocy skorzystały 22 osoby. ? Pracownicy ośrodka pomocy społecznej robią wszystko, żeby zachęcić osoby wykluczone do brania udziału w takich projektach. Rzeczywistość jednak pokazuje, że zainteresowanie jest bardzo małe. A na siłę nikogo nie przymusimy ? podkreśla Maria Perek.

Co by się stało gdyby miasto przystąpiło do projektu, a jego uczestnicy nie trwaliby do końca? - Projekt nie zostałby zrealizowany, więc nie dostalibyśmy pieniędzy - odpowiada zastępca burmistrza.

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama