Sami organizatorzy nie wiedzą, który to już raz przy Szkole Podstawowej w Wilkowyi (gm. Garwolin) odbywa się Święto Rodziny. Jednak nie statystyka jest tu ważna, a idea potwierdzająca bardzo dobrą współpracę placówki z rodzicami.

To już tradycja, że początek czerwca w Wilkowyi zarezerwowany jest dla rodzin. Od kilku lat święto miejscowej szkoły połączone jest ze Świętem Rodziny, które skupia w sobie obchody Dni Dziecka, Matki i Ojca. - Postawiliśmy na integrację środowiska szkolnego. Rodzice dzieci, które chodzą do naszej szkoły i będą chodziły spotykają się tutaj, aby świętować. Jednocześnie to okazja do zaprezentowania dorobku szkoły ? mówi dyrektor SP w Wilkowyi Henryk Szarek.

Współpraca nie do przecenienia

reklama

Jak podkreśla, na rodziców można zawsze liczyć. A wzajemne relacje potwierdzają regułę, że szkoła to dla dzieci drugi dom. - Taka jest nasza idea. Ma to wynikać także ze stałej współpracy szkoły z komitetem rodzicielskim, bo tylko taka współpraca może zapewnić dziecku prawidłowe wzrastanie i sukces w dorosłym życiu, tak aby wspólnie wytyczać kierunek rozwoju młodego człowieka ? podkreśla nasz rozmówca.

Do niedawna czerwcowa impreza pod Garwolinem była okazją do rozgrywania turnieju piłkarskiego w ramach kampanii zachowania trzeźwości. Tym razem rywalizacji nie było, był za to gość specjalny. Do Wilkowyi przyjechał Radosław Majdan, były reprezentant Polski w piłce nożnej. W ostatnich latach bramkarz znany jest bardziej spoza boiskowych wydarzeń, bo stał się ulubieńcem prasy kolorowej.

Majdan jako sędzia

Piłkarz najpierw spotkał się z dziećmi, która zadawały gwieździe pytania, odbierały autografy i pozowały do zdjęć. Później były zawodnik m.in. Pogoni Szczecin wcielił się w rolę sędziego meczów pokazowych. Naprzeciw siebie stanęły najpierw matki przeciwko córkom, niedługo później na boisko wybiegli ojcowie i synowie.

Wczorajsze popołudnie przy wilkowyjskiej szkole upływało na zabawie i integracji. Na rodziny czekały grill, loteria fantowa, pokazy motocykli i ułanów czy przejazd bryczką. Najmłodsi oblegali ?dmuchańce? oraz stoisko z watą cukrową. Na zakończenie nie mogło zabraknąć dyskoteki. A wszystko z bożą pomocą wymodloną podczas porannej mszy w kościele w Marianowie.

Imprezę finansowo wsparła m.in. gmina Garwolin. Szkole udało się zaangażować do współpracy kilkudziesięciu sponsorów.

Łukasz Korycki