reklama

Rowerem przez świat. Przystanek Garwolin.

Opublikowano: 27 marzec 2013, 07:24 Kategoria Aktualności
zsp 2piotr strzeżyszrower
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Rowerem dotarł do blisko 40 państw. Podróżując po całym świecie na dwóch kółkach spędził połowę swojego 40-letniego życia. Wczoraj o pasji, która pcha go w najdalsze krańce ziemi, opowiadał w Garwolinie Piotr Strzeżysz.

Podróżnik skorzystał z zaproszenia Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2. Przez półtorej godziny rowerzysta opowiadał o kilku krajach, które odwiedził. Zaczął od Islandii.- Lubię jechać tam gdzie jest dużo przestrzeni. To fajne, że jedziesz i wydaje ci się, że jesteś w ciemnej d... ? mówił Piotr Strzeżysz, co chwilę rzucając dowcip z trasy.

Przez 20 lat pedałowania przez świat podróżnikowi nigdy nie zapaliła się czerwona lampka, oznaczająca zagrożenie życia. Na dwóch kółkach przemierzał zimową porą Tybet, w Boliwii złamał nogę w kostce, o czym dowiedział się dopiero po powrocie do Polski. W Indiach wioska, w której przebywał została odcięta od świata po zniszczeniu mostu przez nawałnicę. Helikopter ratunkowy nie chciał zabrać jego roweru, więc przez rzekę przeprawił w specjalnym koszu zawieszonym na linie.

reklama


W trakcie wczorajszego spotkania Piotr Strzeżysz mówił o różności kulturowej świata, tradycjach także tych kulinarnych, z którymi stykał się w trakcie swoich wojaży. Klimat tamtych miejsc oddawały zdjęcia prezentacji.

W najbliższym czasie cyklista po raz kolejny wybierze się do Ameryki Południowej. Podobnie jak od kilku lat nie zabierze ze sobą mapy. ? Rysuję tylko orientacyjnie trasę na jakiejś kartce. Obojętnie gdzie dojadę. Lubię się zgubić ? przyznał.

Jak dodał w rozmowie z nami, reakcje na to, że jest Polakiem są różne. Kraj nad Wisłą nie jest kojarzony jedynie z Janem Pawłem II czy Lechem Wałęsą. ? W USA na hasło, że jestem z Polski od razu usłyszałem ?Maja Włoszczowka? (polska kolarka górska ? przyp. red.) ? wspomina globtroter

Strona Piotr Strzeżysza

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama