reklama

Poseł kontra sekretarz, czyli ?kopniak? na wokandzie

Opublikowano: 28 grudzień 2012, 16:06 Kategoria Aktualności
sądkopniakposełsekretarz
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Po ponad roku przerwy na sądową wokandę wróciła głośna sprawa ?kopniaka?. - Pan Woźniak jak nie wie co robić w sejmie, to robi za celebrytę, męczennika ? mówi Jerzy Piesio. Sekretarz starostwa powiatowego jest oskarżony o uderzenie i znieważenie posła Grzegorza Woźniaka.

Ponad 12 miesięcy garwoliński sąd sprawdzał czy stanowisko Grzegorza Woźniaka, byłego starosty, może wpływać na obiektywizm sędziów orzekających w tej sprawie. Z takim wnioskiem w grudniu 2011 roku zwrócił się Jerzy Piesio. Dzisiaj obaj bohaterowie sprawy ?kopniaka? składali zeznania. Przypomnijmy, że Jerzy Piesio miał kopnąć w kolano Grzegorza Woźniaka podczas spotkania noworocznego w styczniu 2010 roku. Tradycyjne bankiet w Miętnem organizowało starostwo powiatowe. W ślad za uderzeniem miała pójść słowna obraza posła.

Sekretarz starostwa wnosił dzisiaj o przydzielenie mu obrońcy z urzędu. - Oskarżony stwierdził, że jego sytuacja materialna nie pozwala mu wynająć mecenasa. Sąd, po zapoznaniu się z sytuacją rodzinną stwierdził, że nie przysługuje mu adwokat z urzędu ? mówi poseł Grzegorz Woźniak. Jak dodaje, cały czas jest skłonny do polubownego zakończenia sprawy.

reklama


Jestem otwarty na pojednanie. Choć mam nadzieję, że oskarżony zreflektuje się, przyjdzie czas na przeprosiny i zrobi to co do niego należy

-  Jestem otwarty na pojednanie. Choć mam nadzieję, że oskarżony zreflektuje się, przyjdzie czas na przeprosiny i zrobi to co do niego należy ? przyznaje były starosta, który od byłego podwładnego domaga się publicznych przeprosin i wpłaty na konto Polskiego Czerwonego Krzyża. - Ja tylko dochodzę swoich praw jako osoba prywatna. Nie pozwolę sobie, żeby ktoś postępował w taki sposób. Mam nadzieję, że będzie to też przestroga dla innych, którzy chcieliby się tak zachować. Nie można takich rzeczy robić bliźniemu ? mówi Grzegorz Woźniak.

Na krótką wypowiedź po dzisiejszym posiedzeniu, toczącym się za zamkniętymi drzwiami sądu, zdecydował się Jerzy Piesio.? Pan Woźniak jak nie wie co robić w sejmie, to robi za celebrytę, męczennika. Przykro mi tylko, że zachowuje się podle jak faryzeusz ? przyznaje bez ogródek sekretarz starostwa.

Sąd odroczył sprawę do marca. Wtedy przed obliczem Temidy mają zeznawać świadkowie wskazani przez obie strony.

Za czyny z artykułów 157§1 i 216§1 kodeksu karnego sekretarzowi grozi kara grzywny, a nawet 2 lata pozbawienia wolności.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama