reklama

Handel pod Biedronką. Czy legalny i bezpieczny?

Opublikowano: 26 lipiec 2012, 08:01 Kategoria Aktualności
biedronkahandelstraż miejska
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

?Codziennie stoi tam kilka osób i sprzedają z samochodów warzywa, owoce a ostatnio widziałem nawet buty!? ? pisze do nas zdenerwowany sytuacją pod garwolińską Biedronką pan Paweł. Sprawdziliśmy, czy przymarketowy bazar jest legalny.

Czytelnik naszego portalu przyznaje, że na pierwszy rzut oka handel pod Biedronką jest w porządku. Ale... Pan Paweł pod wątpliwość poddaje to, czy handlujący mają zarejestrowaną działalność gospodarczą oraz to czy ponoszą opłaty na wzór targowego ?placowego?. Zapytaliśmy w garwolińskiej Straży Miejskiej o prawny aspekt swoistego bazaru, który powstał przy markecie na osiedlu Romanówka. ? We wtorek byłem w tym miejscu. Handlujący zostali pouczeni, że nie mogą zajmować pasa drogowego ? mówi strażnik miejski Tomasz Majczyna.

?Myślę, że Urząd Miasta i Urząd Skarbowy powinny zainteresować się tą sprawą, ponieważ handlujący nie odprowadzają podatku od sprzedaży oraz nie uiszczają żadnych opłat w Urzędzie Miasta. Wszyscy inni, pracując lub prowadząc własną działalność gospodarczą, ponoszą różne opłaty (podatki, ubezpieczenia, itp., itd.), a sprzedający przyjeżdżają z pobliskich miejscowości do Garwolina i prowadząc nielegalną działalność tworzą bazar w miejscu do tego nieprzeznaczonym? ? puentuje swoje zdanie w tej sprawie pan Paweł.

reklama


Zgodnie z art. 60[3] § 1 nie można prowadzić sprzedaży na terenie należącym do gminy. Kto narusza przepis podlega karze grzywny do 500 zł. W przypadku prywatnego terenu przy Biedronce, wystarczy, że handlujący odsuną się o metr o ul. ks. Markiewicza, by nie naruszać przytaczanego artykułu. A co z aspektem fiskalnym? W większości handlujący to rolnicy. Polskie prawo daje im przywilej sprzedaży ?własnych wyrobów? (nieprzetworzone warzywa/owoce) bez konieczności odprowadzenia podatku dochodowego.

Pozostają jeszcze inne aspekty bazaru przy Biedronce. O nich w dalszej części wiadomości pisze pan Paweł. Zwraca uwagę na ograniczenie miejsc do parkowania oraz bezpieczeństwo. ?Ludzie, którzy coś kupują stoją na ulicy, przechodzą przez ulicę jak chcą, stwarzając niebezpieczeństwo i utrudniają przejazd kierowcom. Ostatnio sam o mało bym nie potrącił jakiejś starszej pani? ? pisze nasz czytelnik i tłumaczy jednocześnie, że właśnie ta sytuacja była powodem wysłania maila do naszej redakcji.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama