reklama

Nie będzie likwidacji PKS

Opublikowano: 15 czerwiec 2012, 12:48 Kategoria Aktualności
pkssesja powiatowa
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

Ponad dwie godziny dyskutowali radni powiatowi na temat sytuacji Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Garwolinie. ? Spółka powinna dalej funkcjonować, ale żeby odbić się od dna, to plan naprawczy trzeba realizować z determinacją ? mówił starosta Marek Chciałowski.

Nadzwyczajne posiedzenie rady zostało zwołane na wniosek 10 radnych klubu Prawo Sprawiedliwość. ? Nie chodzi nam o to, żeby bić pianę, oskarżać, wywoływać wojnę, przepychanki czy ataki. Spotykamy się, aby odpowiedź na pytanie, co z tym PKS jest nie tak i jak wypracować konsensus do dalszego działania ? wyjaśniał radny Maciej Kurowski.

 

reklama


Chcą kontynuacji działalności

Niepokój radnych wywołany doniesieniami medialnymi. Przewodniczący rady nadzorczej PKS Ryszard Smolarek 1 czerwca zrezygnował z funkcji, na trzy tygodnie przed końcem kadencji rady. W mediach niedoszły senator zarzuca prezesowi PKS złe funkcjonowanie spółki, prowadzące do zapaści finansowej.

Jak wyjaśniała dzisiaj główna księgowa Wiesława Kobus, strata po pięciu miesiącach 2012 roku to 18 tys. zł. Kierowcy przejeżdżają mniej kilometrów, ale koszty paliwa są większe. Sytuacji nie poprawia spadek liczby przewożonych pasażerów. ? Na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych zobowiązań ? podkreślała księgowa.

Roczne straty z ostatnich dwóch lat (łącznie ok. 1 mln zł) nie zostały pokryte. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych, o dalszym losie PKS zdecyduje walne zgromadzenie. Już wiadomo, że główny właściciel ? samorząd powiatu ? przedstawi projekt uchwały w sprawie kontynuacji funkcjonowania spółki. ? Spółka powinna dalej funkcjonować, ale żeby odbić się od dna, to plan naprawczy trzeba realizować z determinacją ? zaznaczał starosta Marek Chciałowski. Prezes Bogdan Kozioł ma plan na ratowanie sytuacji spółki. Główną osią zmian jest restrukturyzacja zatrudnienia, inwestycje w tabor i uruchamianie nowych rodzajów działalności.

?Nas polityka nie obchodzi?

W dzisiejszej dyskusji brali udział pracownicy, a wśród nich przedstawiciele związków zawodowych. ? Chcemy dalej pracować w tym zakładzie. Nas polityka nie obchodzi. Zdecydowaliśmy się mówić otwarcie o problemach, bo jest coraz gorzej, jeśli chodzi o sprzęt i o wypłaty. Dalej czekać na poprawę nie możemy ? podkreślał Zbigniew Konopka, szef zakładowej Solidarności.

Związkowcy, w tym Związek Zawodowy Kierowców, w piśmie do rady i starosty, żalą się na sytuację spółki. Zarzucają samorządowi powiatowemu bierność w działaniu. ?Los spółki niewiele obchodzi głównego właściciela. (...) Nie mamy wsparcia z jego strony? ? czytamy w piśmie.

Konsternację na sali wzbudziło stwierdzenie starosty, że pomiędzy nim a Ryszardem Smolarkiem nie ma rozbieżności co do PKS. ? Zgadza się pan z tym, że sytuacja w spółce jest katastrofalna? Oczekuje od pana jasnego stwierdzenia, że nie jest dobrze, ale damy radę ? mówił, nie kryjąc zdziwienia, radny Mirosław Walicki. ? Brak rozbieżności opieram na piśmie skierowanym przez pana Smolarka do zarządu, a nie na wypowiedziach w mediach ? odpowiadał starosta.

Oddadzą diety na PKS?

W toku dyskusji podnoszono także kwestie m.in. postojów autobusów przy domach kierowców czy podejrzeń o kradzież paliwa. Głos zabrał także były prezes PKS. Krzysztof Domaszczyński odniósł się do wcześniejszych wypowiedzi starosty. ? Najlepiej zrzucać winę na byłego prezesa ? mówił. ? Mniej politykierstwa, a więcej polityki gospodarczej ? dodał.

Radny Adam Bogusz złożył wniosek o to, aby wydział edukacji starostwa przenieść do biurowca PKS, a diety z dzisiejszej sesji przeznaczyć na dostosowanie pomieszczeń w budynku przy Al. Legionów. Wnioski nie zostały poddane pod głosowanie, bo porządek sesji nadzwyczajnej tego nie przewidywał.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama