reklama

Ocalić od zapomnienia

Opublikowano: 26 kwiecień 2012, 10:59 Kategoria Aktualności
górznowólka ostrożeńska
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Kiedyś to była po prostu obora ? dziś  to skarbiec dawnych czasów, a w nim sprzęty rolnicze, ubrania, meble i wiele innych przedmiotów, które dla wielu z nas nie mają żadnej wartości. Dla Stanisława Owczarczyka, 84-letniego mieszkańca Wólki Ostrożeńskiej są jednak bardzo cenne.

Setki przedmiotów używanych niegdyś przez naszych przodków można teraz obejrzeć w prywatnym muzeum Stanisława Owczarczyka. Mieszkańca gminy Górzno od zawsze interesowała historia i codzienne życie ludzi oraz to w jaki sposób radzili sobie w trudnych powojennych czasach. Stąd narodziła się pasja do wyszukiwania i kolekcjonowania rzeczy i urządzeń z tamtego okresu.

Przez wiele lat pan Stanisław był zaangażowany w sprawy społeczne. Należał do miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie pełnił funkcję naczelnika . Był także członkiem zarządu Banku Spółdzielczego w Górznie oraz Wojewódzkiej Komisji Rewizyjnej Związku OSP. Nadzorował budowę m.in. miejscowej szkoły oraz domu strażaka. Dopiero na emeryturze mógł w pełni oddać się swojemu hobby.

reklama


Eksponaty pochodzą z niemalże całego powiatu garwolińskiego. - Najbardziej wartościowe z historycznego punktu widzenia można znaleźć ?pod strzechą? , w starych drewnianych chatach. Są one kopalnią wiedzy o życiu ludzi w dawnych czasch -mówi Stanisław Owczarczyk. Wiele osób uznając dany przedmiot za bezużyteczny, oddawało g za darmo, jednak nierzadko właściciel musiał zapłacić. W obu przypadkach radość i satysfakcja z pozyskanego przedmiotu są bezcenna.

W kolekcji zebranej w dawnej oborze można obejrzeć przedmioty z życia codziennego (łożko wyścielane słomą, kołyski, kufry, buty, żelazka,szafy), elementy ubioru (lniane koszule, kożuchy, kalesony, zapaski). Ponadto urządzenia rzemieślnicze oraz do przetwarzania żywności, warsztaty tkackie i rymarskie, krosna, narzędzia do obróbki lnu, a także sprzęty rolnicze.

Właściciel zna bardzo dokładnie każdy przedmiot, z ogromną pasją opowiada o jego pochodzeniu i zastosowaniu. Stanisław Owczarczyk cieszy się z każdej odwiedzającej jego muzeum wycieczki, z każdej osoby zainteresowanej jego eksponatami. ? Mam poczucie, że moja ?praca? nie poszła na marne, że małą cząstkę historii udało się ocalić od zapomnienia ? dodaje.

Magda Gałązka


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama