Wczoraj wieczorem służby ratunkowe po raz drugi interweniowały w Garwolinie w związku z mailem o podłożeniu pakunku z gazem sarin.
Interwencja w starostwie nie była jedyną, do której wezwane były garwolińskie służby. Ok. godz. 22 policja i straż pożarna pojawiły się pod budynkiem LO przy ul. Długiej. ? Do potencjalnego ataku miał być wykorzystany gaz bojowy saring, jednak zagrożenia nie było ? był to karygodny żart ? informuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Gaz bojowy sarin stanowi bardzo silny i niebezpieczny środek chemiczny, stosowany jako broń chemiczna. Ma charakter płynny, nie wydziela zapachu. Bardzo niewielka ilość wystarcza, by w kilka minut doprowadzić do śmierci dorosłego człowieka.
Policja przypomina, że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Anonimowy np. telefon czy nadesłana wiadomość o podłożeniu ładunków uruchamia całą lawinę działań Policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Autorzy takich głupich żartów są jednak ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, takie osoby muszą się liczyć także z odpowiedzialnością cywilnoprawną, możliwością obciążenia kosztami przeprowadzonej akcji, czy np. odszkodowaniami za straty spowodowane wstrzymaniem działalności danej instytucji.
łk
fot. arch. KSO