Tyle do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wrzucili w tym roku mieszkańcy Garwolina. Na ten sukces złożyła się także praca ponad stu wolontariuszy, którzy kwestowali od świtu do późnych godzin wieczornych.
Kiedy uczestnicy 20. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oglądali tradycyjne światełko do nieba, w garwolińskim sztabie dobiegało końca zliczanie zebranych pieniędzy.
? W tym roku udało się nam zebrać około 55 tys. złotych. Jutro puszki przywiozą jeszcze wolontariusze z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trojanowie, więc kwota na pewno będzie większa ? komentował na gorąco Jarosław Kargol, dyrektor Centrum Sportu i Kultury. Pieniędzy jest mniej niż w roku ubiegłym, ale do tej pory na rzecz naszego sztabu kwestowała także Pilawa, która w tym roku zbierała pieniądze na własną rękę.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się licytacja orkiestrowych przedmiotów i rzeczy przekazanych przez sponsorów. Za 200 zł sprzedano koszulkę 20. finału, za 140 zł ? kubek. Trzymiesięczny karnet na siłownię poszedł za 160 zł, a oficjalna piłka Euro 2012 ? za 150 zł. W sumie z samej licytacji udało się zebrać prawie 2,5 tys. złotych.
Więcej o tym, co działo się podczas 20. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeczytacie już jutro.
jd
