Do tragicznych wydarzeń doszło w gminie Maciejowice. 22-letni mężczyzna w niedzielę podpalił swój dom rodzinny, a wczoraj popełnił samobójstwo.
Do pożaru w miejscowości Kraski Dolne w gminie Maciejowice doszło w niedzielne popołudnie. - Przed godz. 17:00 do Stanowiska Kierowania PSP w Garwolinie wpłynęła informacja o pożarze budynku mieszkalnego oraz stodoły. Przybyły na miejsce dowódca akcji stwierdził, że pożarem całkowicie objęta jest stodoła oraz częściowo budynek mieszkalny, którego mieszkańcy znajdowali się na zewnątrz. Nie doznali obrażeń. Działania zastępów straży polegały na podaniu prądów wody w natarciu na palące się budynki, co doprowadziło do ugaszenia pożaru. Następnie przystąpiono do prac rozbiórkowych połączonych z przelewaniem pogorzeliska oraz oddymiania budynku mieszkalnego, który częściowo uległ spaleniu. Stodoła wraz ze znajdującymi się w niej pojazdami i maszynami rolniczymi spłonęła całkowicie. W akcji trwającej ponad trzy godziny uczestniczyły dwa zastępy PSP oraz sześć zastępów OSP - informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
Jak się okazało, sprawcą podpalenia budynków okazał się 22-letni mężczyzna, członek poszkodowanej rodziny. Policjanci z Posterunku Policji w Maciejowicach prowadzą postępowanie w sprawie pożaru. - Postępowanie zostało rozpoczęte na wniosek jego ojca. Do osób, które były na miejscu zdarzenia, a także do policjantów, dotarły informacje, ze mężczyzna mógł dokonać podpalenia dwóch innych obiektów. Podczas prowadzonego postępowania policjanci ustalą, czy 22-latek miał związek z innymi pożarami, do których doszło w ostatnim czasie na terenie gminy Maciejowice - mówi asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Decyzją lekarza podpalacz został zabrany do szpitala z powodu myśli samobójczych. Podczas zdarzenia od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Wczoraj mężczyzna wyszedł się ze szpitala w Garwolinie, do którego został przewieziony. - Wieczorem popełnił samobójstwo w rodzinnej miejscowości poprzez powieszenie. Czynności na miejscu zdarzenia zostały wykonane pod bezpośrednim nadzorem prokuratora - dodaje rzecznik policji.
jd
fot. arch.
