reklama

Będą droższe bilety PKS

Opublikowano: 01 grudzień 2011, 08:14 Kategoria Aktualności
PKS
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Konsekwentnie na każdej sesji rady powiatu omawiana jest aktualna sytuacja garwolińskiego PKS. Prezes zapewniał wczoraj, że robi wszystko, aby oddalić od przedsiębiorstwa widmo ogłoszenia upadłości. Ale to niestety niesie za sobą konsekwencje przede wszystkim dla pasażerów.

Wynik finansowy za 10 miesięcy 2012 roku to strata ponad 1 mln złotych. PKS zarabia na usługach diagnostycznych, sprzedaży paliwa i wynajmie działek, pomieszczeń biurowych i powierzchni reklamowych czy wjazdach innych przewoźników na teren dworca, ale traci na swojej głównej działalności ? przewozach pasażerskich. Na koniec października strata w tym obszarze wynosiła już 1,8 mln zł.

 

reklama


- Robimy wszystko, żeby nie dopuścić do upadłości spółki ? zapewniał prezes Bogdan Kozioł (na zdjęciu). W porozumieniu ze związkami zawodowymi została podjęta decyzja o rozwiązaniu rezerw obowiązkowych, co znacznie poprawi sytuację przedsiębiorstwa. PKS wystąpił do zarządu powiatu o możliwość sprzedania jednej z działek. W tej chwili trwają procedury w ministerstwie, ale wszystko wskazuje na to, że wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie. - Jeśli sprzedamy tę działkę, to uratuje naszą sytuację w tym roku ? podkreślał prezes.

Robimy wszystko, żeby nie dopuścić do upadłości spółki [Bogdan Kozioł]

Niestety na kolejne zmiany będą musieli przygotować się pasażerowie. Trzeba się przygotować na kolejne cięcia w rozkładzie jazdy i podwyżki cen biletów. ? Obserwuję to, co się dzieje na stronach internetowych przewoźników i okoliczni już podnieśli i to znacznie ceny biletów. U nas też będą one musiały nastąpić ? przekonywał Bogdan Kozioł. Wiele wskazuje na to, że najtańszy bilet za 3,4 zł będzie kosztował o kilkadziesiąt groszy więcej.

W miniony weekend zaczął obowiązywać nowy rozkład jazdy autobusów, ale na prośbę pasażerów będzie wprowadzona korekta, szczególnie jeśli chodzi o kursy niedzielne. - Chodzi głównie o dojazdy na mszę świętą, bo okazało się, że parafię mają inne zapotrzebowanie niż zakładaliśmy - dodał prezes.

jd


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama