reklama

Perypetii z Zieleniakiem ciąg dalszy

Opublikowano: 22 listopad 2011, 12:53 Kategoria Aktualności
zieleniakgarwolin
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

- Nie przyszliśmy tu obrażać urzędników, tylko dyskutować, co dalej z Zieleniakiem ? podsumował burzliwą dyskusję radnych i władz miasta Marek Łagowski. Wczoraj odbyło się nadzwyczajne posiedzenie komisji spraw komunalnych i porządku publicznego w sprawie modernizacji targowiska. Wstępne koncepcje już są, ale oddanie w dzierżawę terenu wymaga uruchomienia machiny procedur administracyjnych.

W piątek odbyło się spotkanie władz miasta z przedstawicielami stowarzyszenia kupców Zieleniaka w sprawie ewentualnego unieważnienia przetargu na prowadzącego targowisko, który miasto ogłosiło miesiąc przed wnioskiem stowarzyszenia. Przetarg nie zostanie unieważniony, bo ja się okazuje, droga do dzierżawy jest długa i kręta.

- Dokonaliśmy szczegółowej analizy problemu, czy jest możliwość przychylenia się do wniosku stowarzyszenia. Podjecie uchwały o dzierżawie na 25 lat wymaga szeregu wcześniejszych działań - tłumaczyła wczoraj Maria Perek, wiceburmistrz miasta. Chodzi przede wszystkim o sprawdzenie, czy to, co chcą wybudować kupcy może być w ogóle zrealizowane.

reklama


Potrzeba 7-8 miesięcy żeby zgromadzić wszystkie dokumenty, w tej chwili nie ma podstaw, żeby rozmawiać o wydzierżawieniu na jakikolwiek okres czasu [Tadeusz Mikulski]

- Część Zieleniaka nie ma planu zagospodarowania. Dla tej części trzeba wydać decyzje o warunkach zabudowy. Taką decyzję opracowuje urbanista na podstawie szeregu dokumentów i zgodnie z ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym ? dodała wiceburmistrz. - Potrzeba 7-8 miesięcy żeby zgromadzić wszystkie dokumenty, w tej chwili nie ma podstaw, żeby rozmawiać o wydzierżawieniu na jakikolwiek okres czasu ? wtórował burmistrz Tadeusz Mikulski. Kolejną sprawą jest kwestia tego, czy wszyscy kupcy wyrażą zgodę na modernizację, czy inwestorem będzie stowarzyszenie czy poszczególni kupcy, w jaki sposób będzie realizowana iwnestycja.

Pomocna dłoń czy kłody pod nogi?

Temperatura dyskusji podniosła się po wypowiedzi jednego z radnych SdG. - Nie łudźcie się, że z takim nastawieniem coś tu się wydarzy. Zrobicie jedną koncepcję, urbanista powie, że nie można jej zrealizować. Zrobicie drugą i może być to samo ? mówił do przedstawicieli stowarzyszenia Krzysztof Wielgosz. - Wstyd mi za postawę urzędu, zachowujecie się jak typowe urzędasy ? dodał w kierunku władz miasta radny. - To wy powinniście opracować koncepcję, którą się da zrealizować, którą urbanista przyklepie, wydać decyzje, a później ogłosić przetarg. Bo może się okazać, że jakiś biznesman zgłosi sprzeciw, że stowarzyszenie staje do przetargu na realizację koncepcji, którą samo przygotowało ? tłumaczył.

Wstyd mi za postawę urzędu, zachowujecie się jak typowe urzędasy [Krzysztof Wielgosz]

Z odpowiedzią pospieszył burmistrz. - Pan obraża wszystkich urzędników. Obiecałem pomoc i będziemy kupcom pomagać. A pan odwrócił sprawę. My chcemy przekazać teren w dzierżawę w trybie bezprzetargowym ? tłumaczył Tadeusz Mikulski.

Co dalej?

Na zlecenie stowarzyszenia przygotowano trzy wstępne koncepcje projektu modernizacji ? od najprostszej formy kontenerów sklepowych, przez hale targową, na minigalerii kończąc. Miasto obiecało pomoc w przebrnięciu przez administracyjną machinę, a zadaniem stowarzyszenia jest zgromadzenie deklaracji o zgodzie na modernizację od jak największej liczby kupców. Sprawy Zieleniaka mają być na bieżąco omawiane na komisjach.

Justyna Dybcio


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama