O tym, że na życzliwych trzeba uważać przekonała się w ostatnio kobieta, której auto wylądowało w rowie. Na pomoc ruszyli dwaj mężczyźni. Chcieli mieć telefon, posiedzą za kratkami - nawet pięć lat.
Do tego niecodziennego zdarzania doszło w nocy z 5 na 6 listopada w miejscowości Miętne (gm. Garwolin).
- Kierującej osobowym citroenem, której auto wylądowało w przydrożnym rowie, na ratunek pospieszyło dwóch mężczyzn jadących fordem. Pomogli wyciągnąć auto, zapytali czy nie potrzebna jest pomoc lekarza ? byli naprawdę życzliwi. Na tyle życzliwi, że kobieta użyczyła im telefon komórkowy, bo ich akurat się rozładował... i już go nie odzyskała - relacjonuje asp. szt. Leszek Wielgosz z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. Mężczyźni wsiedli do swojego samochodu i odjechali z piskiem opon. Powiadomieni o wszystkim policjanci natychmiast przystąpili do działań, efektem których było zatrzymanie dwóch mężczyzn mogących mieć związek z tą kradzieżą. To 20 i 27-letni mieszkańcy powiatu garwolińskiego ? zostali osadzeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do wyjaśnienia. Policjanci odzyskali również skradziony telefon.
Za kradzież cudzej rzeczy przepisy kodeksu karnego przewidują karę pozbawienia wolności do lat pięciu.
KPP Garwolin/oprac. jd
