reklama

Burza nie oszczędziła powiatu garwolińskiego [wideo]

Opublikowano: 28 maj 2018, 08:55 Kategoria Aktualności
straż pożarnaburzeosp
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

W sobotnie popołudnie strażacy z powiatu garwolińskiego 14 razy wyjeżdżali do akcji. Interwencje były spowodowane silnymi opadami deszczu i burzami.

Niebezpiecznie było w Kozłowie (gm. Parysów). - Przed godz. 19 jeden zastęp PSP i trzy zastępy OSP zostały zadysponowane do miejscowości Kozłów, gdzie w wyniku uszkodzenia linii energetycznej iskrzyło się przyłącze energetyczne umiejscowione w szczycie budynku mieszkalnego. Z uwagi na brak możliwości odłączenia zasilania elektrycznego strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia do czasu przyjazdu Pogotowia Energetycznego ? informuje st. kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.

Jak informuje nas czytelnik Andrzej, który przyglądał się akcji w Kozłowie, strażacy przed ponad godzinę czekali na pogotowie energetyczne. W tym czasie działania nie mogły być prowadzone. Strażacy przy pomocy kamery termowizyjnej monitorowali przestrzeń poddasza budynku. Po przybyciu energetyków napięcie zostało wyłączone i uszkodzenie naprawiono. Działania trwały dwie godziny.

reklama


Ponadto wskutek obfitych opadów deszczu jednostki ochrony przeciwpożarowej z tereny powiatu garwolińskiego interweniowały w sobotę 13 razy.

W pięciu przypadkach wypompowywano wodę z podtopionych pomieszczeń bądź terenów, między innymi po godz. 18 sześć zastępów OSP podjęło działania przy ul. Olimpijskiej w Garwolinie, polegające na wypompowaniu wody z zalanego terenu ? ulicy i parkingu przed pływalnią miejską.  Przed godz. 19 trzy zastępy OSP wypompowywały wodę z zalanej drogi i placu przy sklepie Tesco w Garwolinie.

- W czterech przypadkach wypompowywano wodę z dróg, w jednym przypadku doszło do uszkodzenia linii energetycznej ? relacjonuje st. kpt. Biernacki.  

Trzykrotnie usuwano połamane konary lub drzewa z dróg. Przejazd był utrudniony m.in. w Łucznicy. Chwilowe utrudnienia występowały także pod wiaduktem kolejowym w Trąbkach, gdzie zbierała się woda.

red.

fot. łk/czytelnik Andrzej, wideo ? czytelnik Andrzej

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama