Po ponad roku negocjacji oba łaskarzewskie samorządy doszły do porozumienia w sprawie wysypiska śmieci. Miasto zapłaci gminie 273 tys. zł, a ta nie będzie wnosiła żadnych roszczeń od zapisów umowy z 1999 roku.
15 lat temu oba samorządy podpisały umowę w sprawie budowy wysypiska śmieci w Łaskarzewie. Gmina do inwestycji dołożyła 426 tys. zł. W zamian miasto zobowiązało się do odbierania i składowania śmieci z terenu gminy w ilości 20 tys. m3. Z końcem 2012 łaskarzewskie wysypisko przestało funkcjonować. Oba samorządy były zgodne, że gmina wykorzystała ok. ? limitu określonego w 1999 roku. Kością niezgody okazało się przeliczenie metrów sześciennych odpadów na tony.
W lutym gmina wysłała do miasta wezwanie przedsądowe z kwotą do zapłaty w wysokości ponad 410 tys. zł. W tych wyliczeniach przelicznik wyniósł 0,3 m3/tonę. Miasto stało na stanowisku, że kwota powinna być liczona według wskaźnika 0,1. Ostatecznie samorządy dogadały się krakowskim targiem. ? Wynegocjowany przelicznik wynosi 0,2 m3/tonę ? informuje sekretarz urzędu gminy Hanna Cichecka.
Do definitywnego zakończenia sporu brakuje jeszcze potwierdzenia ugody przed sądem, co wydaje się formalnością, bo obie strony są zadowolone z rezultatu rozmów. ? Jak zgoda, to zgoda. Jej warunkiem było ustąpienie z obu stron i tak też się stało ? komentuje burmistrz Łaskarzewa Lidia Sopel-Sereja.
Za 273 tys. zł, które gmina otrzyma od miasta, uda się wyremontować drogę prowadzącą do Leokadii. Trakt leży w granicy administracyjnej miasta, ale inwestycję przeprowadzi gmina.
Łukasz Korycki
fot. arch.