reklama

Co słychać w Wildze?

Opublikowano: 26 październik 2012, 14:14 Kategoria Aktualności
wilga
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Temat miejscowego ośrodka zdrowia i podziału gminy na okręgi wyborcze wzbudził najwięcej dyskusji podczas wczorajszego posiedzenia radnych Wilgi.

Dotychczasowy kierownik miejscowego SP ZOZ zrezygnował z funkcji z końcem sierpnia. Od tego czasu, w wymiarze 2/5 etatu, kierownicze obowiązki pełnił Sławomir Proczek. Od listopada były lekarz garwolińskiego szpitala jest zatrudniony na pełny etat. Aby był w pełni kierownikiem wybór musi potwierdzić komisja konkursowa. - Życzymy panu kierownikowi, aby czuł się u nas dobrze, a pacjenci byli zadowoleni ? mówi wójt gminy Szymon Woźniak.

Sławomir Proczek zapewnił, że chorzy z gminy Wilga będą leczeni najlepiej jak tylko się da. W toku dyskusji poruszano wiele problemów miejscowego ośrodka. Od mieszkanki gminy padła prośba, aby ośrodek był otwierany nieco wcześniej, aby uniknąć stania w kolejkach na zewnątrz. Palącą potrzebą wilżańskiego SP ZOZ jest karetka. Obecny ambulans bardziej niż do wyjazdów do chorych nadaje się do muzeum.

reklama


Wiele czasu podczas sesji poświęcono nowemu podziałowi gminy na okręgi wyborcze, już jednomandatowe. Z tym skonsultowanym z komisarzem wyborczy nie do końca zgodzili się radni. Najwięcej wątpliwości dotyczyło połączenia Cyganówki z Ostryborem. Do tej pory mieszkańcy pierwszej wsi głosowali w Wildze, a drugiej w Mariańskim Porzeczu.

W sprawach różnych wójt prosił radnych o zgodę na wykup prywatnych gruntów. Transakcja umożliwi uregulowanie stanu prawnego drogi do Malinówki. Miejscowy samorząd odmówił wsparcia finansowego zarządowi powiatu otwockiego. Sąsiedzi zza miedzy prosili o fundusze na prowadzenie biura paszportowego, z którego korzystają także osoby z gminy Wilga. Mieszkańcy Goźlina Małego i Dużego domagają się zainstalowania lampy oświetleniowej na miejscowej drodze. ? Na pewno na gwiazdkę lampa zawiśnie ? obiecał wójt.

Nie będzie domu spokojnej starości na terenie Wilgi. Przynajmniej na razie. Przed kilkoma tygodniami do miejscowego urzędu zgłosił się inwestor zainteresowany około dwuhektarową działką. ? Rada nadzorcza tej firmy nie podjęła decyzji ani na nie, ani na tak. Prawdopodobnie do tematu wrócimy po nowym roku ? wyjaśniał Szymon Woźniak.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama