Policjanci garwolińskiej drogówki zatrzymali wczoraj kierującego tirem wraz naczepą, który poruszał się po drodze ekspresowej S17 mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Kierowca ciężarówki jechał ekspresówką w porze wzmożonego ruchu na trasie. Policjanci przerwali dalszą jazdę obywatelowi Ukrainy, dzięki czemu prawdopodobnie zapobiegli tragedii na drodze.
O mężczyźnie, który na jednej ze stacji paliw w powiecie ryckim wypił kilka piw, a następnie wsiadł za kierownicę pojazdu ciężarowego wraz z naczepą, powiadomili policjantów pracownicy obsługi tej stacji. Dyżurny garwolińskiej komendy, po otrzymaniu takiej informacji, natychmiast skierował na trasę S17 patrol ruchu drogowego. Ze zgłoszenia wynikało, że prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca porusza się z Sierskowoli w powiecie ryckim w kierunku Warszawy. Duży ruch na trasie o poranku, kiedy wszyscy udają się do pracy czy szkoły, jak również duże gabaryty pojazdu, którego zgłoszenie dotyczyło spowodowały, że zagrożenie tragicznym w skutkach zdarzeniem było bardzo realne.
Policjanci wiedzieli, że takie zgłoszenie należy jak najszybciej sprawdzić. Tuż po godzinie 8, na wysokości miejscowości Sulbiny, funkcjonariusze namierzyli podejrzany pojazd i natychmiast go zatrzymali. Za kierownicą siedział 42-letni obywatel Ukrainy, od którego policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie obcokrajowca znajdowały się ponad 2 promile alkoholu.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a pojazd odholowano. Policjanci zatrzymali też jego prawo jazdy. Dzisiaj 42-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
KPP Garwolin, opr. red.
fot. KSO - zdjęcie ilustracyjne
