reklama

Gazociąg w Lipówkach. ?Tylko duży ma rację?

Opublikowano: 23 sierpień 2018, 10:12 Kategoria Aktualności
gazociąglipówkis17gddkia
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

- Przegrałem z jakimkolwiek brakiem wsparcia ze strony ministra i wojewody. Tylko ?duży? ma rację ? przyznaje Andrzej Leszek. Prezes firmy Lamex blokowanie budowy gazociągu przypłacił wizytą w szpitalu. Po interwencji policji ciężki sprzęt mógł wjechać na teren przedsiębiorstwa i zakopać gazociąg. Mieszkańcy Lipówek twierdzą, że rura została wkopana poza terenem wywłaszczenia.

Przypomnijmy, że 13 sierpnia pracownicy firmy z Lipówek (gm. Pilawa) zablokowali budowlańcom możliwość wkopania gazociągu na terenie przedsiębiorstwa. Więcej przeczytasz pod tym linkiem.

Policja musiała użyć przymusu bezpośredniego

reklama


Ostatecznie, po interwencji policji na wniosek egzekutora wojewody mazowieckiego, wobec pracowników został użyty ?przymus bezpośredni?. Do przepychanek nie doszło. ? Nie chcieliśmy eskalować konfliktu ? przyznaje prezes Lamexu. Andrzej Leszek poniedziałkową pikietę przypłacił wizytą w szpitalu. Było to spowodowane nie interwencją mundurowych, a problemami sercowymi.

W następnych dniach gazociąg został wkopany w działkę Lamexu. W rozmowie z nami prezes odpiera argumenty, które pojawiły się po publikacji naszego artykułu. Głównym powodem sprzeciwu pracowników była zbyt bliska lokalizacja gazociągu względem budynku firmy. Lamex optował za tym, aby wykop został wykonany poza ogrodzeniem (zdjęcie obrazujące przebiegi sieci w galerii). ? Różnica wynosiła 10 metrów. To istotna odległość, bo w przypadku zagrożenia, z naszego budynku ?tylko? wylatują szyby, albo zawala się połowa konstrukcji ? mówi prezes. Podkreśla jednocześnie, że bliskie umiejscowienie gazociągu uniemożliwia rozbudowę firmy. ? Teraz nawet drzewka nie mogę posadzić w pobliżu tej rury ? zaznacza.

Gazociąg ?widmo?

W odpowiedzi na nasze pytania, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad punktuje Lamex. Wskazuje brak odwołań ze strony firmy na kolejnych etapach uzgadniania przebiegu S17 i Miejsca Obsługi Podróżnych w Lipówkach. ? Od 2009 roku nikt nigdy nas nie poinformował o przesyle gazu przez tę działkę. Dopiero w marcu 2017 roku i to nieoficjalnie dowiedzieliśmy się o przebiegu tej rury. Od tamtej pory zaczęliśmy działać i interweniować w ministerstwie i u wojewody ? przypomina Andrzej Leszek. ? Wydaję mi się, że ktoś nas wtedy powinien poinformować o przebiegu tego gazociągu ? dodaje.

Prezes odpiera także zarzuty o braku reakcji ze strony samorządów. Petycję w sprawie zmiany przebiegu gazociągu poparli m.in. samorządy powiatowy, Pilawy. W tej sprawie interweniował także wójt gminy Garwolin. - Przegrałem z jakimkolwiek brakiem wsparcia ze strony ministra i wojewody. Tylko ?duży? ma rację ? kwituje rozżalony Andrzej Leszek.

Wkopali im kukułcze jajo

Z przebiegiem gazociągu nie zgadzają się właściciele działek sąsiadujących z Lamexem. Maryla Szumla, która na co dzień nie mieszka w Lipówkach, była zdziwiona, że w jej działkę wkopano rurę. ? Wyraziłam zgodę na oddanie pod drogę ponad połowę działki. Na tej części przebiegał gazociąg i byłam przekonana, że tak zostanie. Nie wyrażałam zgody, aby na pozostałej części działki był ten gaz. Teraz ta działka jest bezwartościowa ? opowiada.

Pod naporem demokracji ugiął się Krzysztof Paśnicki. Wiosną na jego działce pojawiły się maszyny budowlane celem wkopania gazociągu. Mężczyzna wezwał policję. ? Dostałem pismo od wojewody nakazujące mi wycofanie mojego sprzeciwu i jeszcze w Budimexie musiałem 20 zł zapłacić za jakieś koszty ? mówi mieszkaniec Lipówek. Andrzej Leszek oraz mieszkańcy Lipówek, z którymi rozmawialiśmy są przekonani, że gazociąg został wkopany poza terenem objętym wywłaszczeniem pod budowę S17.

Właściciele i pracownicy firmy Lamex, dziękują za poparcie wniosku o zmianę lokalizacji gazociągu wysokiego ciśnienia zawartego w petycji z 9 kwietnia 2018 r. Starostwu Powiatowemu w Garwolin, Wójtowi Gminy Pilawa, Wójtowi Gminy Garwolin, wszystkim instytucjom publiczny i organizacjom sportowym, właścicielom i pracownikom firm oraz osobom prywatnym.

Łukasz Korycki

fot. archiwum firmy Lamex


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama