Temperatura dyskusji, nie tylko tych merytorycznych, była wyjątkowo wysoka. Po dwóch stronach stołu iskrzyło wczoraj nieraz. Z porządku obrad wczorajszej sesji nadzwyczajnej  Rady Miasta Garwolin spadł ważny punkt o zaciągnięciu kredytu na basen. Dlaczego?

To był pracowity piątek garwolińskich radnych. Prawie pięć godzin trwało posiedzenie komisji budżetu i rozwoju gospodarczego oraz nadzwyczajnej sesji rady miasta. Było o kierunkach rozwoju przestrzennym miasta, Garwolińskiej Strefie Aktywności Gospodarczej, podatkach i oczywiście o basenie.

Radni przyjęli uchwałę w sprawie zmian w budżecie zwiększające środki na inwestycje. Między innymi 53 tysiące, z 88 tys. złotych przeznaczonych na modernizację chodników i dróg, pójdzie na remont placu przy urzędzie. Reszta na utwardzenie ulicy Piesiewicza i utwardzenie i poszerzenie miejsc postojowych przy PKS.

Zakup sprzętu komputerowego i urządzeń biurowych do garwolińskiego magistratu to 4,5 tysiąca. Spore wydatki szykują się także w placówkach oświatowych. Wszystkie są związane z zaleceniami sanepidu. 20 tys. przeznaczono na instalację cieplej wody w łazienkach Zespołu Szkół nr 2. W Zespole Szkół nr 5, Przedszkolu nr 8 i nr 2 zostanie zakupiony sprzęt kuchenny. Modernizacja oświetlenia na terenie miasta to kolejne 18 tys. złotych.

Kredyt na basen odroczony

Do przyszłego czwartku. Choć uchwała dotycząca zaciągnięcia 13 mln kredytu na budowę krytej pływalni miała zostać podjęta wczoraj. Okres kredytowania przewidziano na 20 lat. W sumie miasto do banku będzie musiało oddać 22 mln złotych. Radni SdG wyszli z propozycją, aby kredyt zaciągnąć na krótszy okres. ? Wzięcie takiego samego kredytu na 5 lat, skutkowałoby odsetkami w kwocie 2 mln złotych, a nie 9 mln. Połknijmy tę żabę w całości, weźmy to po sportowemu na siebie, a nie zostawiajmy tych, co przyjdą po nas z kredytem na 20 lat ? przekonywał Marek Janiec, przewodniczący rady.

Odpowiedź skarbnik miasta była bardzo szybka. ? Nie mamy zdolności kredytowej. Regionalna Izba Obrachunkowa nie wyda nam pozytywnej opinii. 5 lat jest nierealne. Żeby skrócić czas kredytowania to trzeba by było zaprzestać realizowania wszelkich inwestycji na pięć lat ? tłumaczyła Katarzyna Nozdryn-Płotnicka. Zaznaczając przy tym, że konieczne jest jak najszybsze podjęcie uchwały, bo procedury przetargowe będą trwały długo, pieniądze spłyną dopiero pod koniec roku, a inwestycję trzeba będzie rozliczyć.

? Nie rozumiem, dlaczego o tak ważnych sprawach dowiadujemy się dwa dni wcześniej i dyskutujemy w momencie, kiedy trzeba podejmować decyzję ? dodał Marek Janiec. Odpowiedź skarbniczki była krótka. ? Przyjęliście jako rada wieloletnią prognozę finansowa, w której była mowa o zaciągnięciu kredytu na 20 lat, więc nie mówcie, że dostaliście to w ostatniej chwili. Trzeba wiedzieć, nad czym się głosuje ? podsumowała Katarzyna Nozdryn-Płotnicka.

Po gorącej dyskusji udało się osiągnąć kompromis. Na prośbę radnych SdG skarbnik miasta sprawdzi, czy inne warianty kredytowania są możliwe. Odpowiedź w następnym tygodniu.

Justyna Dybcio