To już szósta edycja biegu w szczytnym celu. Impreza ?AVON Kontra Przemoc ? biegnij w Garwolinie? na stałe wpisała się do kalendarza zarówno miłośników tego sportu, jak i mieszkańców miasta. Już 21 czerwca uczestnicy z całej Polski wystartują w dziesięciokilometrową trasę z mostu na rzece Wildze, a zaraz po nich wyruszy krótszy dwukilometrowy bieg rodzinny.

Po słabym meczu rezerwy IV-ligowej Wilgi Garwolin przegrały na własnym boisku z Advitem Wiązowna 0:1 (0:0). Wicelider warszawskiej A-Klasy odniósł drugą porażkę w sezonie.

W pierwszej połowie gospodarze mieli optyczną przewagę, ale nie przełożyło się to na sytuacje pod bramką Advitu. Pięć minut po zmianie stron nieoczekiwanie to goście wyszli na prowadzenie. Wprowadzony w przerwie Łukasz Trzciński sprokurował rzut karny. Po zdobyciu trafienia przyjezdni cofnęli się pod własne pole karne i skutecznie uniemożliwiali rywalom strzelenie gola choćby na 1:1. Na kwadrans przed końcem Wildze należał się rzut karny, ale sędzia nie odgwizdał przewinienia na Tomaszu Biernackim.

Ponad 80 osób wzięło udział w niedzielnym biegu w ramach IV Grand Prix Ziemi Garwolińskiej. Tym razem pod hasłem ?Polska biega? ? tym samym Garwolin włączył się w ogólnopolską akcję promocji biegania. Pogoda sprzyjała biciu rekordów życiowych i rekordów trasy. Od niedzieli rekord trasy wynosi 21 minut 44 sekundy i należy do Roberta Głowali.

W spotkaniu 30. kolejki mazowieckiej IV ligi Wilga Garwolin niespodziewanie pokonała lidera rozgrywek Energię Kozienice 2:1 (0:0). Przez pełne 90 minut meczu gospodarze pokazali charakter i walkę, która przełożyła się na zasłużone zwycięstwo. Bramki dla GKS strzelali Arkadiusz Zalewski i Paweł Pyra.

Po ostatnim spotkaniu trener Wilgi Marek Krawczyk przyznał, że kwestia utrzymania w IV lidze rozstrzygnie się w czterech ostatnich meczach, kiedy GKS zagra z drużynami drugiej połowy tabeli. Niejako wkalkulowana była porażka z liderem IV ligi. Energia wiosną przegrała tylko raz.

Podziałem punktów zakończył się mecz 29. kolejki IV ligi między Wilgą Garwolin a Zniczem II Pruszków (1:1). Gospodarze powinni pluć sobie w brodę, bo byli dzisiaj nieskuteczni. Przyjezdni oddali dwa celne strzały na bramkę, co wystarczyło do wywiezienia remisu ze Sportowej.

Przez większość środowego spotkania przy piłce byli piłkarze Wilgi, ale punktów za stworzone okazje nie są przyznawane. Już pierwszej połowie GKS wielokrotnie zagrażał bramce Oliwiera Wienczatka. Gospodarze rozgrywali piłkę według schematu ? piłka do Roberta Kwiatkowskiego, a później dośrodkowanie. Po wrzutkach ?Kwiatka? okazje na gola mieli dwukrotnie Piotr Talar i Filip Gac oraz Arkadiusz Zalewski i Kamil Zawadka. Próbował i sam Kwiatkowski, ale jego strzały, jak i odbiorców jego podań były niecelne.