Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.
Siatkarzom SPS 4CV Garwolin nie udało drugi raz w sezonie pokonać KKS Kozienice. Goście zza Wisły wzięli rewanż za porażkę na własnym parkiecie 1:3. W piątkowy wieczór podopieczni Jakuba Sokołowskiego przegrali u siebie 0:3 (-23, -35, -22). O losach spotkania decydował końcowe piłki setów.
Wczorajszy mecz rozpoczął się z półgodzinnym poślizgiem ze względu na spóźnienie sędziów, których powstrzymywała zimowa aura. Jeszcze później do Garwolina dotarł Krzysztof Zawisza, który ostatecznie nie pojawił się na parkiecie. Jego miejsce w ataku zajął przesunięty z przyjęcia Tomasz Rosłaniec, a parę obierających tworzyli Krzysztof Kisiel i Jakub Skrajny.