Tym razem gra była lepsza, ale wynik ponownie niekorzystny. W siódmym sparingu przed wznowieniem sezonu Wilga Garwolin przegrała w Miętnem z KS Raszyn 2:3 (1:2).
Sobotni mecz kontrolnym był rozgrywany przy siarczystym mrozie. W tych warunkach lepiej prezentowała się Wilga, ale to ligowi rywale GKS byli skuteczniejsi. Już w 11. minucie KS Raszyn objął prowadzenie. Trzy minuty później było 0:2.
Przed przerwą Wildze udało się strzelić gola kontaktowego. Rafała Macioszek dośrodkował w pole karne, gdzie dobrze ustawiony był Marek Górski. Po zmianie stron goście szybko odbudowali dwubramkowe prowadzenie. W doliczonym czasie gry Szymon Rękawek wypuścił prostopadle Przemysława Sobieszka. Napastnik lobem pokonał bramkarza KS.
- Sytuacji stworzyliśmy dzisiaj więcej niż przeciwnik. Zabrakło skuteczności. Po raz pierwszy zagraliśmy 17-osobową kadrą i gra wyglądała zupełnie inaczej niż we wcześniejszym sparingach. Smuci nasz brak konsekwencji i złe ustawienie przy straconych bramkach. Mamy jeszcze dwa sparingi, by poprawić grę, choć pytanie czy boiska IV-ligowe będą gotowe na drugi weekend marca - skomentował trener GKS Sergiusz Wiechowski.
W sobotę w Grójcu Wilga zmierzy się w przedostatnim sparingu z miejscowym Mazowszem.
Wilga Garwolin - KS Raszyn 2:3 (1:2)
Bramki dla Wilgi: 37` Marek Górski (as. Rafał Macioszek), 90` Przemysław Sobieszek (as. Szymon Rękawek)
Wilga: Fic, Kwiatkowski, Karol Zawadka, Głowala, D. Papiernik, Kisiel, Macioszek, Kosobucki, S. Papiernik, Górski, Gola oraz Lis, Migas, Zabiegałowski, Sobieszek, Rękawek, Szwed, Zalewski.
łk
fot. arch.
