reklama

baner projekt 

reklama

Na podbój Wenecji

Opublikowano: 21 październik 2011, 15:04 Kategoria Sport
truchtacz.plbiegWenecja
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

8 biegaczy klubu Truchtacz.pl wyjechało dziś na 26. Maraton Wenecki. To ich wspólny klubowy debiut zagraniczny. Ale każdy jedzie, aby poprawić swoje indywidualne wyniki i zmierzyć się z biegaczami z całego świata.

Agnieszka Latuszek, Mariusz Ekiert, Marcin Szyszka, Mirosław Kajak, Olaf Woder, Grzegorz Pałysa, Jarosław Latuszek i Krzysztof Sadurski wyruszyli dziś w długą podróż do Wenecji. - Ten wyjazd to dla każdego z nas duże wyzwanie. Jeszcze nigdy nie startowaliśmy w zawodach poza granicami naszego kraju i jest to dla nas wielka niewiadoma. Wszyscy jedziemy w nastrojach co najmniej optymistycznych. Mamy zamiar być widoczni podczas maratonu, pokazać, że jesteśmy z Garwolina, z Polski. Co do samego biegu ? wiadomo maraton jest dystansem wyczerpującym i nieprzewidywalnym zarazem. Jest co najmniej setka powodów, z których można go nie ukończyć. W naszym wypadku dochodzi jeszcze jeden czynnik. Podróż do Wenecji będzie trwała całą noc, nie wiadomo jak się będą zachowywały nasze organizmy na drugi dzień podczas biegu ? mówił chwilę przed odjazdem Marcin Szyszka.

- Przygotowywaliśmy się solidnie od kilku miesięcy, więc nie powinno być źle. Ponadto sama Wenecja jest niezwykle urokliwym miastem, mamy zamiar trochę pozwiedzać i miło spędzić czas. Szkoda, że nie mogliśmy zabrać ze sobą rodzin, może następnym razem ? dodał Mariusz Ekiert.

reklama


Decyzja o wyjeździe zapadła już na początku roku. ? Od dłuższego czasu planowaliśmy jakiś wspólny wyjazd zagraniczny i mamy nadzieję, że stanie się to naszą tradycją. Maraton Wenecki jest bardzo popularną imprezą biegową, więc musieliśmy decydować się szybko. Już w marcu limit miejsc został wyczerpany ? mówi Michał Kopik, który w ostatniej chwili z powodów zdrowotnych musiał zrezygnować z wyjazdu.

W niedzielę na starcie stanie 7 tys. zawodników z całego świata. Maraton wyruszy z małego miasteczka Stra, oddalonego od Wenecji od o 25 km. Meta znajduje się w zabytkowym centrum Wenecji zwanym Riva Sette Martiri, nasypie z widokiem na lagunę. W samej Wenecji maratończycy przebiegną przez 14 mostów, w tym jeden pontonowy, specjalnie wybudowany na tę okazję.

Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia, a za kilka dni zapraszamy do obejrzenia relacji z maratonu.

JuDy

fot. alloggibarbaria.blogspot.com

 


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz