Drugą ligową porażkę z MDK Warszawa ponieśli siatkarze SPS Bell 4CV. Podopieczni Jakuba Sokołowskiego tym razem w stolicy ulegli młodym zawodnikom. ? Miejmy nadzieję, że limit porażek na ten sezon zostały wyczerpany ? mówi szkoleniowiec drużyny z Garwolina.
Sobotni rewanż między obiema drużynami był rozgrywany o nietypowej porze, bo o 10.30. ? Wyszliśmy na spotkanie nieco ospale. Rywale są przyzwyczajeni do gry o tej porze, bo mają wtedy treningi. My skończyliśmy dzień wcześniej trening o 22.30 i nie weszliśmy dobrze w spotkanie ? mówi trener SPS Jakub Sokołowski.
W dwóch pierwszych partiach gospodarze bezlitośnie wykorzystywali błędy gości, przede wszystkim w przyjęciu zagrywki. 2-3-punktowa przewaga MDK utrzymywała się do końca tych partii. ? W trzecim secie nasza gra była dużo lepsza i skuteczna. Wydawało się, że pójdziemy za ciosem, bo w czwartej partii prowadziliśmy 4:2 i mieliśmy kontrę na 5:2, ale się nie udało ? relacjonuje trener Sokołowski.
W czwartym secie dominację tego dnia potwierdziła młodzież ze stolicy, wygrywając 25:15 i cały mecz, podobnie jak w Garwolinie, 3:1. W siedmiu spotkaniach była to druga porażka SPS. ? Miejmy nadzieję, że limit porażek na ten sezon zostały wyczerpany. Choć trzeba pamiętać, że czekają nas jeszcze mecze z mocnym zespołem z Mrozów czy rewanż u siebie z Kobyłką. Nie wiemy jeszcze na co stać zespoły z Wolanowa i Wilanowa ? mówi szkoleniowiec.
Następny ligowy mecz drużyna z Garwolina rozegra 6 stycznia (wyjazd do Zamku Ciechanów). Kolejny już dzień później u siebie z GOSiR Mrozy.
MKS MDK Warszawa ? SPS Bell 4CV Garwolin 3:1 (25:22, 25:22, 15:25, 25:15)
4CV: Grabowski, Zawisza, Rosłaniec, Skrajny, Wilki, Poreda, Ozimek (libero) ? Harazim, Trzpil, Kisiel.
łk
fot. arch.