Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 24. kolejki IV ligi między Wilgą Garwolin a Spartą Jazgarzew. Dla GKS były to pierwsze punkty po dwóch kolejnych porażkach. Przez całą drugą połowę gospodarze musieli radzić sobie bez jednego zawodnika. Tuż przed przerwą z boiska wyleciał Robert Kwiatkowski.
Dzisiaj przy Sportowej spotkały się drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli. Wilga traciła do Sparty tylko punkt. Goście to zespół, który w 23 dotychczasowych spotkań zanotował aż 14 remisów. Z kolei GKS to jedna z najbardziej bezkompromisowych drużyn IV ligi z trzema remisami na koncie.
W kadrze Marka Krawczyka musiało dojść do wymuszonych zmian. Pauzujących za kartki Huberta Świdra i Kamila Zawadkę zastąpili powracający po urazie głowy Filip Gac i Arkadiusz Zalewski. W pierwszej jedenastce spotkanie rozpoczął Paweł Pyra. Wśród gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Daniela Bogusza i Kacpra Kowalskiego.
W pierwszych minutach obie drużyny skupiły się na zdominowaniu środka pola. Sygnał do ataku miejscowym dał Michał Kępka. Najpierw w 11. minucie napastnik niecelnie uderzył z główki po dośrodkowaniu Roberta Kwiatkowskiego. Dwie minuty później strzał ?Kępesa? z 17. metra minął słupek bramki Sparty. Groźnie pod bramką gości było w 35. minucie. Kwiatkowski posłał futbolówkę w pole bramkowe, gdzie minął się z nią Pyra. Drużyna z Jazgarzewa odpowiedziała jednym groźnym strzałem w 27. minucie. Na uderzenie z ostrego kąta zdecydował się Marcin Gryglas. Piłka minęła jednak bramkę Eryka Bednarskiego.
W 44. minucie boisko musiał opuścić Kwiatkowski. Skrzydłowy Wilgi zobaczył żółtą, a później bezpośrednio czerwoną kartkę. Pierwszy kartonik był karą za faul przy linii środkowej, drugi za niecenzuralne słowa skierowane w kierunku sędziego.
W drugiej połowie, mimo gry w osłabieniu Wilga nie dała się zepchnąć rywalom na własną połowę. Kontry przeprowadzane głównie lewą stroną wprowadzały nie małe zamieszanie w szeregach gości. Po jednej z nich w 60. minucie blisko trafienia był Kępka po podaniu Talara. Przyjezdni w ostatnich 10 minutach przycisnęli czego efektem było kilka strzałów. Te w światło bramki pewnie bronił Bednarski.
- Trzeba się cieszyć z tego remisu, biorąc pod uwagę czerwoną kartkę. Mimo tego całkiem dobrze ta nasza gra wyglądała. Trzeba pamiętać, że graliśmy bez czterech podstawowych zawodników ? skomentował trener Wilgi Marek Krawczyk.
Następny mecz Wilga zagra w sobotę o godz. 13. Rywalem GKS będzie Mszczonowianka. Jesienią w Mszczonowie było 2:2.
Wilga Garwolin ? Sparta Jazgarzew 0:0
Czerwona kartka: Robert Kwiatkowski 44` (Wilga, za kwestionowanie decyzji sędziego)
Widzów: ok. 150
Wilga: Bednarski, Karol Zawadka, Korgul, Gac, Kwiatkowski, B. Kowalski, Zalewski, Talar, Papiernik (90` W. Majsterek), Kępka, Pyra (45` Ł. Kowalski).
Łukasz Korycki
