reklama

baner projekt 

reklama

W grze Wilgi zabrakło trochę serca

Opublikowano: 28 czerwiec 2011, 18:00 Kategoria Sport
wilga garwolinpiłka nożnamrugała
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

- Dla klubu to był dobry i jednocześnie zły sezon ? podsumowuje enigmatycznie zmagania w sezonie 2010/2011 Waldemar Mrugała. Prezes GKS Wilgi Garwolin z optymizmem patrzy na nowy sezon, w którym seniorzy będą chcieli powalczyć o awans do IV ligi.

Do plusów zakończonego sezonu prezes zaliczył bardzo dobrą postawę młodzików. ? Chłopcy z rocznika 1998/1999, pod okiem trenera Karola Zawadki, awansowali do I Mazowieckiej Ligi Trampkarzy Młodszych ? mówi prezes Mrugała.

 

reklama


Młodzicy w 22 spotkaniach ponieśli tylko dwie porażki, remisując jedno spotkanie. Bilans bramkowy na koniec sezonu wyniósł 80-20. Najlepszym strzelcami byli: Rafał Krzyśpiak (18 trafień), Szymon Zowczak (17), Kacper Ziomek (12), Wojtek Jonczak (6).

- Sezon był zły, bo nie udało się utrzymać rocznika 1994 w I Mazowieckiej Lidze Juniorów Młodszych. Nie mniej jednak, to co pokazali chłopcy zasługuje na uznanie. W grę włożyli kawał serca i miejmy nadzieję, że za rok wrócą do I ligi ? zaznacza nasz rozmówca. W drużynie Marcina Żaka na wyróżnienie zasłużył Przemek Głowala. Najlepszym strzelcem był Paweł Edyk.

Mamy nadzieję, że po powrocie kilku zawodników i wzmocnieniach będziemy grali lepiej. Marzeniem byłby awans do IV ligi [Waldemar Mrugała]

Seniorzy w warszawskiej lidze okręgowej zmagania zakończyli na 8. miejscu. ? Myślałem, że powalczymy o coś więcej ? przyznał Waldemar Mrugała. W opinii prezesa w grze seniorów brakowało czynnika poza sportowego. ? Graczy Wilgi charakteryzuje serce do grania, tego trochę zabrakło w poprzednim sezonie ? przyznał.

Optymizm w poczynania pierwszego zespołu GKS ma wnieść nowy trener ? Jacek Paśnik. ? Mamy nadzieję, że po powrocie kilku zawodników i wzmocnieniach będziemy grali lepiej. Marzeniem byłby awans do IV ligi ? uzupełnia prezes Wilgi. Awans byłby zdecydowanie łatwiejszy, gdyby GKS grał w siedleckiej okręgówce. Powrót pod skrzydła OZPN w Siedlcach nie jest brany pod uwagę. ? To byłoby pójście na łatwiznę. Granie z warszawskimi drużynami podnosi poziom drużyn, szczególnie tych młodzieżowych? mówi Waldemar Mrugała.

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz