Przy upalnej pogodzie sobotniego przedpołudnia Wilga Garwolin przegrała z beniaminkiem III-ligi Orlętami Łuków 1:2 (0:1). Czwarty sparing GKS przed powrotem do IV ligi był ostatnim, w którym trener dał pograć wszystkim zawodnikom.

Oba zespoły są na innym etapie przygotowań. Łukowianie kończą obóz, Wilga zbliża się do półmetka przygotowań. Do przerwy Orlęta prowadziły po trafieniu Michała Osiaka. Po zmianie stron wyrównał Mariusz Dróżdż.

reklama

Po doprowadzeniu do remisu dłużej przy piłce utrzymywała się Wilga, ale to goście trafili do bramki Piotra Nurzyńskiego, który wszedł za Łukasz Mariaka. Prowadzenie III-ligowcom dał Włodzimierz Wrzosek, którego przy rzucie rożnym nie upilnowali obrońcy Wilgi. Łukowianie mogli podwyższyć wynik. Po złym wykopie bramkarza Wilgi zawodnik Orląt uderzył z pierwszej piłki, futbolówka trafiła w poprzeczkę.

- Były momenty dobrej gry, przeplatane słabymi. Orlęta były dla nas bardzo dobrym sparingpartnerem ? skomentował mecz trener GKS Marek Krawczyk. Czwarty mecz kontrolny był ostatnim, w którym szkoleniowiec dał pograć wszystkim zawodnikom. W sobotnim sparingu ze Zniczem Pruszków roszad w składzie będzie mniej. ? Powoli w głowie układam trzon drużyny, choć żaden zawodnik nie może być jeszcze pewny gry w podstawowej jedenastce ? podkreśla trener.

Wilga Garwolin ? Orlęta Łuków 1:2 (0:1)
Bramki: Mariusz Dróżdż ? Michał Osiak, Włodzimierz Wrzosek

łk