Pierwsze zwycięstwo od czterech spotkań odnieśli zawodnicy Wilgi Garwolin. GKS pokonał po raz drugi w sezonie Oskara Przysuchę, tym razem 2:0 (2:0).
Spotkanie 27. kolejki zostało rozegrane dzisiaj jako jedyna IV-ligowa środa w rundzie wiosennej. Oba zespoły walczą o utrzymanie, a przed meczem o punkt lepsi byli gospodarze. Oskar jesienią uległ Wildze w Uninie 0:3. GKS do Drzewicy, gdzie spotkania rozgrywa Oskar, udała się bez maturzystów – Szymona Kaczyńskiego i Dawida Domareckiego, ale za to z powracającym po kartkowej pauzie Filipem Gacem.
Wilga już w 13. minucie objęła prowadzenie. Wrzutkę Grzegorza Piesio z rzutu wolnego na bramkę z „główki” zamienił Sebastian Papiernik. Kwadrans później Emmanuel Obi trafił do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Jeszcze przed przerwą ponownie obronę gospodarzy rozmontował duet Piesio-Papiernik. Grzegorz w kontrze podał do Sebastiana, który skompletował dublet. Po zmianie stron mądra gra w obronie gości sprawiła, że GKS wygrał po raz pierwszy od 13 kwietnia.
- Od początku graliśmy bardzo dobrze, mądrze i dojrzale w obronie. W drugiej połowie zabrakło jednego „żądła”, aby strzelić gola na 3:0 skomentował trener Wilgi Karol Zawadka.
W sobotę 11 maja GKS zagra przy Sportowej z KS Raszyn (godz. 16). Jesienią górą była Wilga (3:0).
Oskar Przysucha – Wilga Garwolin 0:2 (0:2)
Bramki: Sebastian Papiernik 13`, 34` (obie as. Grzegorz Piesio)
Wilga: Bieliński, Grzegorczyk, Haber, Gac, Szulc, Shakurau (78` Alot), Piesio (75` Żurawski), Kowalski, Wieczorek, S. Papiernik, Obi (85` Paszkowski).
łk
fot. arch.
