reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 12 lipiec 2011, 09:37
    łaskarzewdziennikioświatasopelhryszkiewicz
    Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

    W Łaskarzewie zawrzało po tym, jak burmistrz miasta chciała uzyskać dostęp do dzienników w Zespole Szkół nr 2. Potyczki słowne i przytaczanie zapisów prawa pomiędzy włodarz, a dyrektor zakończyła policja. Mundurowi o konsultację prosili nawet biegłego prokuratora.

    Piątek, 8 lipca. Na polecenie burmistrz Łaskarzewa do ZS nr 2 udają się przewodnicząca rady gminy oraz sekretarz urzędu. ? Panie przyszły z informacją o tym, że przyszły po dzienniki ? mówi Maria Hryszkiewicz, dyrektor szkoły.

     

    Po dwukrotnej odmowie w szkole zjawiła się Lidia Sopel-Sereja (na zdjęciu po prawo). ? Jako organ prowadzący szkołę sprawuję nadzór nad działalnością szkoły w zakresie spraw finansowych i administracyjnych i dlatego też mam prawo do wglądu w dokumentację organizacyjną i finansową szkoły ? przyznaje burmistrz Łaskarzewa. Innego zdania była i nadal jest dyrektor ?Dwójki?. ? Jako nauczyciel pracuje od 29 lat, w tym 10 lat jako dyrektor. Nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją. Dzienniki lekcyjne zawierają dane osobowe uczniów, ich adresy numery telefonów do rodziców. Te dokumenty nie mogą opuścić murów szkoły ? zaznacza zdziwiona Maria Hryszkiewicz (na zdjęciu po lewo).

    - Nie interesowały mnie dane uczniów ? odpowiada burmistrz miasta nad Promnikiem. - Przecież w urzędzie znajduje się ewidencja ludności której jako burmistrz jestem zwierzchnikiem, a tam z pewnością jest więcej danych osobowych niż w dziennikach. Ponadto obowiązuje mnie ustawa o ochronie danych osobowych ? podkreśla.

    Jeśli zaistniało, w moim przekonaniu, podejrzenie nieprawidłowości posiadając prawo do zweryfikowania stanu faktycznego postanowiłam z tego prawa skorzystać [Lidia Sopel-Sereja]

    Piątkowy incydent zakończył się wizytą policji w szkole. Funkcjonariusze o pomoc w rozwiązaniu kwestii prawnych poprosili telefonicznie o opinię biegłego prokuratora. Ten miał przyznać rację zarówno dyrektor, jak i burmistrz. Polskie prawo nie precyzuje bowiem jasno w jaki sposób organ prowadzący może mieć wgląd do dokumentów szkoły.

    Ostatecznie kilka stron z każdego dziennika zostało skserowanych i przekazanych Lidii Sopel-Sereji. O jakie informacje chodzi? W jakim celu zostały przekazane burmistrz? ? Jak już powiedziałam wcześniej. Jako organ nadzorujący i podpisujący się pod przelewami środków finansowych, za które odpowiadam i z których jestem rozliczana mam prawo wglądu w dokumentację finansową i organizacyjną szkoły. Jeśli zaistniało, w moim przekonaniu, podejrzenie nieprawidłowości posiadając prawo do zweryfikowania stanu faktycznego postanowiłam z tego prawa skorzystać ? odpowiada włodarz. Jak udało nam się ustalić konieczność sięgnięcia po informacje z dzienników to następstwo protokołów z kontroli łaskarzewskich szkół, które przeprowadziła komisja rewizyjna rady miasta.

    Nauczyciele są oburzeni, zaskoczeni i mocno zaniepokojeni [Maria Hryszkiewicz]

    Wczoraj, na wniosek kilku nauczycieli, w łaskarzewskim ZS nr 2 zwołano nadzwyczajne posiedzenie rady pedagogicznej. ? Nauczyciele są oburzeni, zaskoczeni i mocno zaniepokojeni ? przyznaje Maria Hryszkiewicz.

    Sprawy oświatowe w Łaskarzewie to ostatnio bardzo szeroko poruszany temat. Dwie tamtejsze szkoły są zadłużone. Wszystko wskazuje na to, że do ich utrzymania w tym roku zabraknie ok. 1,5 mln zł.

    Łukasz Korycki

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz