AudioFeels, czyli koncert na 8 głosów

Do zrobienia bardzo dobrego, kompletnego koncertu nie potrzeba gitar, perkusji czy instrumentów klawiszowych. Przynajmniej oni tego nie potrzebują. Wystarczy, że dysponują swoimi głosami, które potrafią wykorzystać jak mało kto. W sobotę miała okazję przekonać się o tym garwolińska publiczność.

Zaczynali od śpiewu w chórze akademickim Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, czyli od śpiewu a cappella. I choć wciąż czują do takiego śpiewania wielki sentyment, dziś ich repertuar to przede wszystkim utwory wykonywane w stylu vocal play. Jest to nowatorskie podejście do śpiewania, które polega na imitacji instrumentów, poprzez maksymalne wykorzystanie możliwości ludzkiego głosu. AudioFeels do zagrania koncertów nie potrzebuje ani instrumentów klawiszowych, perkusji czy basu. To wszystko potrafią po prostu zaśpiewać ? solo gitarowe także.

W sobotni wieczór grupa AudioFeels wykonała koncert w garwolińskim Centrum Sportu i Kultury. Publiczność była pod ogromnym wrażeniem nie tylko umiejętności wokalnych, aranżacji, ale także osobowości artystów, którzy świetnie bawili się na scenie, co udzieliło się także słuchającym.

reklama

W repertuarze koncertu znalazły się ponadczasowe przeboje ? na przykład ?Wind of change? czy ?Nothing else matters?, jak i najnowsze hity z list przebojów ? ?Happy? czy ?Uptown funk?. Nie zabrakło także latynoskich rytmów i własnych, autorskich kompozycji zespołu.

Czy się podobało? Żywe reakcje publiczności na kolejne utwory, bisy i owacja na stojąco na zakończenie koncertu są najlepszym dowodem na to, że garwolińska publiczność pokochała AudioFeels.